Łukasz Cielecki napisał(a):
> Witam!

> To w inteligo można wysłać pocztę wewnętrzną do banku? Jak dobrnąć do tej
> funkcjonalności?

Po zalogowaniu się klikasz u góry w napis "Pomoc" i wyskakuje
formularz. Wybierasz temat jaki poruszasz, piszesz i wysyłasz.

> I dlatego nazywają się konsultantami, a nie jakoś inaczej. Sorry, ale jeśli
> myślałeś, że konsultant powie: "przepraszamy, ale nastąpiło przepełnienie w
> buforze terminala, w wyniku czego nastąpił jego reset wywołany przerwaniem
> INT13, co jednak nie spowodowało wyczyszczenia stosu TCP/IP i w wyniku tego
> do banku została wysłana podwójnie transakcja; w tym momencie transakcja
> jest anulowana" to chyba jesteś nadmiernym optymistą. Wyjaśnianie tego typu
> spraw naprawdę z reguły trwa dosyć długo - jak nie wierzysz to poczytaj w
> archiwum grupy o bojach ludzi z wpłatomatami. Jest to spowodowane kilkoma
> czynnikami, np.:
> - wyjaśnienie takiej sprawy z informatycznego punktu widzenia trwa naprawdę
> długo, zwłaszcza jeśli chcemy wyeliminować przyczynę, a nie tylko skutek,
> - wina wcale niekoniecznie musi leżeć po stronie inteligo - był kiedyś
> przypadek, że przy wybieraniu z bankomatu doliczał jakąś chorą prowizję.
> Niby wina banku, a okazało się, że "zachorowała" na tę przypadłość z połowa
> banków w Polsce (łącznie z inteligo), więc zawinił ktoś inny.
> - bez obrazy, ale skąd bank ma wiedzieć, że to nie Ty próbujesz coś
> nieuczciwie wyciągnąć? Przez czas związany z reklamacją coś próbują ustalić.
>
> Pewnie gdybyś był innym klientem w innym banku to zakładano by domniemanie
> niewinności. Ale nie da się ukryć, że inteligo to raczej taka biedronka
> wśród banków i za taką kwotę jaką kosztuje ciężko oczekiwać czegoś na
> poziomie private banking.

Wyjaśnienie mojego incydentu wbrew temi co piszesz jest bardzo szybkie
i proste, wystarczy kilka minut aby wszystko sprawdzić. Niecałej
minuty wymaga sprawdzenie w bankowym konputerze że po raz drugi
zaksięgowano tą samą transakcję, kto dokonywa zaksięgowanie i
gdzie poszły zaksięgowane pieniądze to kwestia maximum 3 minut i
mamy wszystko wyjaśnione.

> A teraz druga sprawa - pewnie połowa tej grupy byłaby w stanie postawić
> swoją roczną pensję, o to że to NIE było CELOWE działanie banku. Ot po
> prostu zwykła pomyłka. Uwierz nam - banki mają bardziej wyrafinowane metody
> niż takie prostackie naciąganie klientów na (marną) kasę.

Bank jako instytucja i bank jako pracownicy to zupełnie dwie
dziedziny, ja nie twierdzę że bank jako instytucja w ten sposób
okrada konta tylko bank jako instytucja chroni i ukrywa machlojki
swoich pracowników.
Jak już pisałem wyjaśniałem ten incydent w markecie w którym
płaciłem kartą i po wnikliwym sprawdzeniu zostałem zapewniony że
napewno market konkretnie Carefour nie księgował powtórnie tej kwoty
z 21 grudnia i w dniu 8 stycznia w dniu powtórnego zaksięgowania mi
przez Inteligo nawet nic z Inteligo nie księgował. Gdyby w Carefourze
nastąpiła pomyłka i po raz drugi zaksięgowali tą samą kwotę, to
z pewnością do tej pomyłki by się przyznali, nie była to przecież
kwota która mogła sugerować kradzież. Można jeszcze domniemywać
że ktoś z pracowników Carefouru na własną rękę skubał klientów
wystawiając podwójne obciążenia,. ale wydaje się to nierealne
bowiem banki z zasady (przynajmniej powinny) sprawdzają
prawidłowość zaksięgowanych transakcji, więc wiekszą ilość
takich podwójnych obciążeń by odrzuciły (no chyba że we
współpracy z bankowcem) a poza tym to przelanie na konto firmowe
Carefour niewiele by takiemu oszustowi dało. Wszysto więc wskazuje na
to że pieniądze zaksięgowane powtórnie dla Carefour na konto
Carefour nie dotarły tylko pozostaly w Inteligo, a to już zaczyna
brzydko śmierdzieć.
Przedstawię Ci scenariusz, który mógł się wydarzyć: następuje
powtórne księgowanie transakcji które były już raz zaksięgowane,
przy wysyłce pieniędzy na konta tych na które zostały zaksięgowane
zostaje wytworzony sztuczny błąd i pieniądze wcześniej uż
zaksięgowane zostają w banku. Teraz tylko wystaczy je przerzucić na
na czyjeś konto.

> I generalnie - wyluzuj - szkoda zdrowia!

Ale ja jestem na luzie, przecież za 18 złotych nie będę się
zamartwiał.

Pozdrawiam
Adam