eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiParabankiRe: Parabanki
  • Data: 2014-01-24 14:12:35
    Temat: Re: Parabanki
    Od: Zibo <z...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu piątek, 24 stycznia 2014 12:54:25 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
    > W dniu piątek, 24 stycznia 2014 12:36:52 UTC+1 użytkownik Zibo napisał:
    >
    > > Idziesz do banku, operatora sieci komórkowej itd.. dostajesz papier na
    >
    > > kilkanaście stron i od razu długopis, a za sobą kolejkę innych, którzy chcą >coś
    załatwić.
    >
    > Dlatego konsument ma kilkanascie dni na bezkosztowe odstapienie od umowy.
    >
    > > Sami pisaliście,że jak poprosisz o wzór umowy to wytrzeszczają oczy/szukają >czy
    mogą..
    >
    > Ale to nie dlatego ze nie chcą udostępniac tych informacji tylko dlatego że
    zaledwie pojedyncze przypadki o to pytaja stąd konsternacja i zamieszanie.

    Moim zdaniem ludzie nie pytają bo wierzą temu co powie Pan z obsługi.
    Wierzą, że powie o wszystkich kosztach. Skoro wiedzą o wszystkich kosztach
    to po co czytać formalizmy w umowie których i tak nie rozumiem.

    >
    > > I wtedy pyta - a ile to będzie kosztowało i dostaje w odpowiedzi: rata miesięczna
    wynosi x zł, reszta to formalności w umowie.
    >
    > > to co podpisują. Natomiast inną kwestią jest że Ci z "drugiej strony" robią >co
    tylko mogą, że działać zgodnie z prawem i jednocześnie maksymalnie utrudnić >dostęp
    do kluczowych informacji
    >
    > Tu się nie zgodzę- te kluczowe informacje sa zawsze umieszczane w umowach. A dzięki
    różnym regulacjom i rekomendacjom tych różnych informacji musi być tyle że trudno sie
    w tym połapac. to jak z reklamami leków- jakas durna regulacja zapewne nałożyła
    obowiązek ze musi byc formułka żeby kupowac po konsultacji z lekarzem czy farmaceutą
    czy cośa w tym stylu.
    Równie dobrze te kluczowe informacje mogłoby być przedstawiane przez osobę
    obsługującą. Problem, że klient za bardzo im wierzy ("nic tam w umowie więcej
    ważnego nie ma") i w tym momencie jest interes, żeby nie zajrzał do tej umowy.

    >
    > Prawo tak nazkazuje to i masz w reklamach telewizyjnych np 5 linijek małym drukiem
    czy w radiowych szybkie odczytanie tego przez lektorea.
    >
    > Takie cos prowadzi do ogłupiania społeczeństwa: trzeba ostrzegac że alkohol i fajki
    szkodzą a i pewnie w Polsce niedługo bary b ęda zobowiązane do ostrzegania że kawa
    gorąca a sól słona.
    >
    > > Ostatnio byłem w hipermarkecie i chciałem kupić wędlinę. Jako, że nie było
    >
    > > widocznego składu, poprosiłem Panią, żeby odczytała mi zawartość % mięsa na
    >
    > > wszystkich dostępnych wędlinach(chyba jest jakieś prawo,które pozwala
    >
    > > konsumentowi dostęp do tych informacji). Oczywiście za mną kolejka ludzi. >Pani
    tylko ciężko i nerwowo westchnęła po czym zrobiła co do niej należy na >odwal się...
    >
    > To to samo co z tymi umowami w banku- na tysiące kupujących Ty jeden poprosiłes o
    podanie zawartości. Gdyby więcej osób o takie rzeczy pytało to pewnie taka informacja
    leżała by w formie ulotek na ladach i innych tablicach ogłoszeń. ale większości te
    informacjew do niczego niepotrzebne a jak jeden na tysiąc zapyta to się mu odczyta.

    Owszem jeden na tysiąc zapyta, ale wtedy kiedy jest etykieta (w większości
    hipermarketów) dużo, dużo więcej osób zerka.Znaczy to, że informacja jest dla
    nich cenna.Tylko, że jak mają się zapytać to nie chcą bo nie wypada...

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 24.01.14 15:58 Kris
  • 24.01.14 16:37 Zibo
  • 24.01.14 21:09 Kris
  • 24.01.14 21:12 animka
  • 24.01.14 21:52 z
  • 04.02.14 10:05 Kris

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1