eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPocztowy -- dycha w plecy za przelew -- moja solidarnośćRe: Pocztowy -- dycha w plecy za przelew -- moja solidarność
  • Data: 2009-02-07 12:35:55
    Temat: Re: Pocztowy -- dycha w plecy za przelew -- moja solidarność
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Marcin Wasilewski" gmhqub$14b$...@n...task.gda.pl

    > Ale powiedz mi co będzie jak się na wszystkie banki poobrażasz?

    Choć raz odpowiedziałem, odpowiem jeszcze raz.

    Na razie Bóg dał w miejsce Pocztowego -- Alior.
    Opomilowanie mniejsze, ale komfort obsługi znacznie wyższy.

    -=-

    I tak jest zawsze -- gdy ktoś staje dęba, nie należy go gloryfikować,
    uwielbiać, adorować, ale olać i (w razie możliwości oraz potrzeby) ukarać.
    Karać Pocztowego nie będę, bo jestem za słaby -- niech zajmą się tym
    problemem ci, którzy żyją z podatków po to, aby właśnie karać i kontrolować. :)

    Ale mogę olać Pocztowy i to czynię.



    Kiedyś sporo zarabiałem, później doradzałem innym, którzy też zaczęli zarabiać moimi
    metodami.
    Nigdy nikogo nie atakuj, ale nigdy też nie wycofuj się w lęku. Bank ma służyć (jest
    usługodawcą)
    do czego się zgłosił na ochotnika. :) Ma służyć klientom (usługobiorcom) którzy
    korzystając
    z usług banku, wyrażają swoje poparcie i zaufanie bankowi. Taka jest teoria i tego
    należy
    trzymać się.

    Możesz flirtować z bankierką, możesz uśmiechać się do niej, ale w banku -- ona Ci
    służy
    a Ty jej rozkazujesz. (w granicach naznaczonych umowami i regulaminami -- rzecz
    jasna)
    Poza bankiem tak nie jest -- jesteście równymi sobie ludźmi, ale w pracy ona ma Tobie
    służyć!
    (być Twoją służącą; wsłuchiwać się w Twoje dyspozycje, polecenia, słowa...; ma Tobie
    pomagać!)




    Jeśli społeczeństwo z podwiniętym ogonem będzie adorować złą pracę banków,
    wyłoni się ,,grupa trzymająca władzę'' ;) i za jakiś czas tak się ta grupa
    umocni (może dopiero za 50 lat) że potrzeba będzie aż rozlewu krwi, wojen
    i innych przewrotów czy skrajnej nędzy do złamania rosnącej ,,oligarchii''.


    Gdy zarabiałem, mocno uważałem na to, aby nie czapkować. :)
    I tu jest problem. Niektórym ludziom (zazwyczaj słabym) wydaje się,
    że mozna rozmawiać tylko z pozycji przegranego albo wygranego. Nie
    zakładają możliwości prowadzenia rozmowy. Silny (bank na przykład)
    ma dyktować prawo a słaby (klient) ma podporządkować się.

    Mnie wyczulano na to, że ja jestem równorzędnym podmiotem w rozmowie z bankiem.
    Nawet radzono mi, abym próbował pertraktowania z bankiem indywidualnych warunków
    umowy. Człowiek, który mi to doradzał ze 20 lat temu, jest teraz szanowanym
    i poważanym bankierem (w pewnym sensie bankierem -- żyje merdając pieniędzmi,
    których nie widuje; jest brokerem), bo dzięki swej pracy dorobił się stabilnej
    pozycji w tym społeczeństwie. A tę pozycję wyrobił sobie, bo trudno go złapać
    na jakimkolwiek kłamstwie. :)


    Wracając do Pocztowego. Po to ludzie lali krew w tym kraju, po to budowali okrągłe
    meble biurowe ;) (właśnie rocznica) abyś mógł wybierać pomiędzy złymi bankami (złymi
    Twoim zdaniem) i dobrymi. :)

    -=-

    Ja, z woli (; prymasa i senatu, ;) jestem odsunięty od tego społeczeństwa. :)
    Odsunięty z powodu braku pieniędzy -- byłem zbyt biedny, aby ze mną liczono się.
    Ale choć starano się mną pomiatać, nie zezwalałem na pomiatanie mną. :) Dlaczego
    (; prymasa i senatu, ;)? To żart. Z woli mego proboszcza -- honorowego prałata
    Jana Pawła II, z woli Henryka Samula -- ulubieńca Jana Pawła II, z woli Eugeniusza
    Makulskiego (z Lichenia Starego), z woli Tadeusza Rydzyka i im podobnych. :)

    Z woli senatu? Z woli senatu [białostockiej uczelni państwowej] byłem świętą krową
    na tej uczelni, choć zwracano się do mnie tak, jak Kudrycka do Rydzyka -- per pan.
    (do innych -- panie magistrze, pani doktor, panie docencie, pani profesor,
    a do mnie -- proszę pana, ponieważ nie miałem skończonych studiów)
    Ale tamte czasy nie wrócą. Tamten rektor (nigdy z nim nie zamieniłem ani słowa;
    wiem, jak wyglądał, ale chyba go nawet nie widziałem) zmarł, a tamte obietnice
    (pozwolenia mi na zarobienie pracą na tej uczelni pieniędzy, dzięki
    którym mógłbym kupić sobie mieszanie, aby ,,wiernie służyć uczelni'')
    nie zostały nigdy dotrzymane pomimo tego, że okazji było straszliwie dużo.
    Pomimo tego, że przed paru laty dosłownie głodowałem. :)

    -=-

    A co na takie ,,obrażanie'' mówi nauka naszego świętego i powszechnego Kościoła?
    Ano pierwszym przykazaniem z Dekalogu -- nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
    :)
    Ani Pocztowy, ani jakikolwiek inny nie będzie bogiem przed Bogiem. :)

    A Bogu wstrętni są ludzie olewający swoje obowiązki. :)
    Wstrętni są łamiący prawa (księża nie mają pojęcia o fizyce, czyli o prawach
    nadanych przez Boga, a jednak chwalą się, że służą Bogu -- służą jak źli bankierzy?)

    -=-

    Mam chodzić na Pocztę, dzwonić, reklamować, być może tracić 10 złotych za przelew?
    Od 12 listopada Pocztowy doliczył mi 634 groszy, a za przelew potrafi zabrać
    znienacka 1000 groszy. Wiesz... Na giełdzie trzeba być debilem, aby przy takim
    stosunku ryzyka do zysku -- nadal ,,grać''. :)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1