On 9 Lut, 14:39, Marek Gutkowski <t...@w...not.work> wrote:

> * Od maja 2008 będzie można wysłać podpisane dokumenty do urzędów drogą
> elektroniczną (już można to robić w ZUS, abstrahując od Płatnika!). Będą
> one traktowane tak samo jak złożone przez dziennik podawczy. Np.
> wyrejestrowanie samochodu nie będzie już wymagało wizyty w urzędzie/na
> poczcie. Dostaniemy w odpowiedzi potwierdzenie przyjęcia dokumentu (UPO).

Pod warunkiem że faktycznie urzędy takie skrzynki uruchomią do maja.
Biorąc pod uwagę nerwowe ruchy w różnych projektach, które mają to
zapewnić oraz obcięcie przez rząd funduszy kluczowych maj wcale nie
jest pewny.

> * Systemy ebankingowe mogą zostać jednym ruchem rozbudowane o możliwość
> zawierania dodatkowych umów i aneksów na odległość. Dobrym przykładem
> mogą być np. niewielkie kredyty nie wymagające od banku weryfikacji
> zdolności kredytowej ponad informacje, które już posiada (średnie saldo,
> obroty na rachunku)

Ale to można robić od 2002 roku. Najbardziej zaawansowana forma
wykorzystania podpisu kwalifikowanego na jaką się zdecydowały firmy to
logowanie (Nordea, BPH) czy przystąpienie do funduszu emerytalnego
(AIG).

> * Dzięki eFakturom będziemy mogli - prawdopodobnie jeszcze w 2008 -
> oglądać swoje faktury (za prąd, telefon, wodę) w swoim systemie
> ebankingowym, mając pewność, że wystawił je ten podmiot co trzeba.

Ale to można robić od 2005 roku. Tymczasem od 2007 roku korzystało z
nich 5% przedsiębiorstw, głównie dużych.

> * I wreszcie - dzięki podpisowi elektronicznemu transakcje w Internecie
> mogą stać się dużo bardziej bezpieczne. Strony mogą podpisać umowę na
> odległość.

Ale to można robić od 2002 roku. Dlaczego coś by się miało zmienić
akurat w 2008 roku? Bo centrom się wydaje że 200 tys. firm w końcu
udało się zmusić ustawą do zakupu certyfikatów kwalifikowanych?
Niedoczekanie - 70% klientów centrów stanowią obecnie biura
rachunkowe, które będą składać deklaracje do ZUS za swoich klientów.