eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPodpis na slipie a podpis na karcieRe: Podpis na slipie a podpis na karcie
  • Data: 2006-11-01 14:07:05
    Temat: Re: Podpis na slipie a podpis na karcie
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Krzysztof Halasa" <k...@p...waw.pl> wrote in message
    news:m3psc77tf1.fsf@defiant.localdomain...
    > "witek" <w...@g...pl.invalid> writes:
    >
    >> USA.
    >> Rezerwację robiłem przez telefon. Za kilka godzin pojawiłem się w hotelu.
    >> Wystarczyło podać nazwisko by dostać klucze. Nikt nie pytał się o
    >> nazwisko
    >> pozostałych osób. Pokój był an 4 osoby.
    >> W ogóle w żadnym hotelu nie pytano się o dane pozostałych osób. Czasami
    >> ode
    >> mnie chciano jakikolwiek dokument.
    >
    > Widac dobrze Ci z oczu patrzy :-)
    > O dane pozostalych osob nie potrzebuja pytac - bo i po co? Tam,
    > zdaje sie, nie trzeba nikomu meldowac swojego przybycia.
    >
    >> Bilet lotniczy kupowany przez internet na kartę zupełnie innej osoby.
    >> Bilet wydrukowałem sobie na własnej drukarce. Nikt go nawet nie chciał
    >> nawet
    >> oglądać. Pani znalazła sobie mnie po nazwisku w paszportcie.
    >> O kartę nikt nie pytał. Zresztą i tak nie była moja i tak jej nie miałem.
    >
    > Czasem linie chca zobaczyc karte. Tak czy owak, nie myslisz chyba ze
    > kupno biletu kradziona karta itp, w sytuacji gdy m.in. wszyscy
    > pasazerowie musza pokazac np. paszporty, jest najlepszym pomyslem?
    >
    >> W ten sposób możesz kupić nawet bilet miesięczny za kilkadziesiąt
    >> dolarów.
    >
    > Ale to wciaz tylko kilkadziesiat dolarow. Takie transakcje czesto
    > nie sa autoryzowane i moga przejsc nawet zastrzezona karta.
    >
    >> Zakupy internetowe. Różnie. Amazon, merlin.
    >> Często gęsto robione kartą innej osoby.
    >> Jej adres jako właściciela karty, adres wysyłki mój.
    >> Nr karty miałem zapisany w notesie.
    >
    > Nie wyobrazasz sobie chyba sprawdzania podpisu przez Internet?
    > Tak czy owak, sklep ma adres wysylki, policja i takie tam.
    > Adres wlasciciela karty pewnie w ogole jest zbedny.
    >
    >> Dzwonię na infolinię, mówię, że chcę zapłacić rachunek, podaje numer
    >> karty
    >> kredytowej i to wszystko.
    >
    > Przeciez i tak placisz za usluge po jej otrzymaniu. Jak ktos zareklamuje
    > transakcje, to po prostu beda to wyjasniac podobnie jak zwykly brak
    > zaplaty (+ ew. policja).
    >
    > To sa wszystko drobne transakcje (nie jezdzisz chyba cysterna?) i/lub
    > takie, gdzie dokladnie wiadomo ktos korzysta z uslugi i kogo ew. nalezy
    > scigac. Sprobuj zaplacic np. za duzy telewizor (ktory od razu chcesz
    > zabrac, zadne tam dostarczenia do domu) nie wypuszczajac karty z reki.


    Ależ ja się z tobą zgadzam. Piszę w kontekście postu, gdzie ktos
    zasugerował, że podpis musi być identyczny jeszcze dowód sprawdzają i
    niewiadomo co jeszcze. Tak jest po prostu w Polsce gdzie ilość oszustw jest
    bardzo duża, bo złodziej wychodzi z założenia, że i tak mu nic nie zrobią.
    Chciałem napisać, że może być inaczej, a Polska nie jest tym krajem, który
    ustala standardy posługiwania się kartą.
    Przy okazji. Za telewizor zapłaciłbym dokładnie w taki sam sposób ja za
    każdy inny towar.
    Czytnik kart stoi przede mną, przciągam karte przez czytnik i chowam do
    kieszeni, na slipie, tudzież na elektronicznym czytniku składam jakiś podpis
    i wychodzę z telewizorem. Nigdzie i nikomu mojej karty do ręki nie daję.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1