Eneuel Leszek napisał(a):
> 1. Polbank ma greckie gwarancje. Teoretycznie lepsze od polskich.
> (z trzech najlepsze są greckie, gorsze polskie a najgorsze niemieckie)
> A jak to wygląda w praktyce? Niektórzy boją się tych gwarancji lub
> przynajmniej szerzą jakiś defetyzm. Czy ktoś może ten problem rozjaśnić?

Gwarancji PL mozna dochodzic w PL. Gwarancji GR pewnie w GR (nie
czytalem dokladnie na czym polegaja te gwarancje i jak sie dochodzi
ewentualnych roszczen). O ile w przypadku wiekszych kwot mozna wyslac do
GR swojego pelnomocnika lub tez nawiazac wspolprace z ich lokalna
kancelaria o tyle, jesli masz w takim banku powiedzmy 10 tys, to wtedy
przestaje to byc oplacalne.

> 3. I jeszcze to nudne pytanie: -- kiedy ten podatek zniosą, skoro Lukas,
> Nordea czy inne banki go omijają za sprawą bodajże ubezpieczenia na
> życie czy innych emerytur? :) Niech to państwo zrezygnuje ze schizofrenii
> typu -- jedni za coś płacą, inni za to samo nie płacą; jedni, gdy zbudują
> dom, muszą płacić podatek od nieruchomości, a inni apelują, gdy się im
> zabiera dotacje na utrzymanie tegoż domu...

Pewnie nigdy. W tym kraju fikcja byc musi.


--
Mithos