eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: Pomylił rachunek, straci pieniądz eRe: Pomylil rachunek, straci pieniadze
  • Data: 2004-03-02 16:38:58
    Temat: Re: Pomylil rachunek, straci pieniadze
    Od: Catbert <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 3/2/2004 9:19 AM, Tomasz Waszczynski wrote:
    [...]

    > Cały dalszy wywód opiera się na błędnym przekonaniu, że pieniądze są rzeczą
    > w rozumieniu art. 45. Za rzeczy - i to specyficznego rodzaju - można uznać
    > wyłącznie znaki pieniężne (bilon, banknoty). Pieniądze bowiem czerpią swą
    > rolę w obrocie z faktu, że ma siłę umarzania zobowiązań. Tak więc pieniądze
    > należy uważać za przedmiot niematerialny - a więc nie rzecz. (tak samo:
    > Dybowski, Radwański, Grzybowski, Skowrońska-Bocian).

    ...i są wynalazkiem szatana, bo cudze pieniadze mogą umorzyć nasze
    zobowiązania, o co właśnie zabiegamy.

    Poniżej (linki) raczej nie używa się słowa "abstrakcyjny", "umowny",
    "niematerialny" - raczej mówi sie o rzeczach, co do których umówiono
    się, że "one tam są" i są moje, Twoje, albo jeszcze czyjeś.

    http://www.deltaalpha.com/terms/money.html
    http://www.books.md/M/dic/money.php
    http://csf.colorado.edu/forums/pkt/nov97/0308.html
    http://www.hyperdictionary.com/dictionary/money
    http://www.investorwords.com/3100/money.html
    http://www.thefreedictionary.com/money
    http://dict.die.net/money/
    http://www.reference-guides.com/isbe/M/MONEY/
    http://william-king.www.drexel.edu/top/prin/txt/mone
    y/MOH1.html
    http://www.lectlaw.com/def2/m039.htm
    http://www.wordreference.com/english/definition.asp?
    en=money
    http://www.sla.purdue.edu/academic/engl/theory/marxi
    sm/terms/money.html
    http://www.wordiq.com/cgi-bin/knowledge/lookup.cgi?t
    itle=Money
    http://www.anderson.ucla.edu/faculty/jason.frand/tea
    cher/technologies/goshtigian/define.htm
    http://www.sla.purdue.edu/academic/engl/theory/marxi
    sm/terms/money.html
    http://www.sla.purdue.edu/academic/engl/theory/marxi
    sm/terms/commodity.html

    Zacznijmy od Marksa (końcowe dwa linki), bo w wątku aż pachnie
    wielbicielem cygar i koniaku.

    Klasyk rzecze:

    "MONEY OR THE MONEY-FORM : The commodity chosen to function as the
    universal equivalent for all other commodities."

    "COMMODITY: "an external object, a thing which through its qualities
    satisfies human needs of whatever kind""

    (commodity ang. "towar")

    Dla Marksa nie istnieją rzeczy niematerialne - stad jego wyznawcy z taką
    lubościa kreują byty niematerialne, zastępcze - "sprawidliwość
    społeczna", "społeczna szkodliwość" etc. czy last but not least
    niematerialne pieniądze, w odróżnieniu od tych materialnych (zwykle
    należących do osób fizycznych i/lub prawnych).

    Cytowani przez Ciebie Autorzy pochodzą z kraju (a przynajmniej są w
    niego kulturowo wrośnięci), w którym przez kilkadziesiat lat z wynalazku
    pieniądza korzystano w ograniczonym zakresie, a biblioteki, w których
    studiowali pełne były pozycji "prawomyślnych" - stąd ich poglądy trudno
    uznac za absolutnie obiektywne, bo o ile nikt nie zaprzecza, że 2+2 to
    ok.4, to przechodząc na wyższy poziom abstrakcji trudno oderwać sie od
    swiata, w którym się żyje i żyło ("byt określa świadomość" - he, he..)

    Materialny chrarakter pieniądza zna każdy, kto miał w ręku dolary -
    towar do niedawna nielegalny. To nie kto inny z materialnych dolarów
    uczynił byt abstrakcyjny, jak gen. Jaruzelski - dicit: "teraz chłopaki i
    dziewczęta umawiamy sie tak, że wasze dolary {na koncie} to są, ale
    jakieś inne takie, możecie je sobie wymienić na puszkę szynki w Pewexie,
    dopóki nie powiem, że jest inaczej".

    Miła pani w telewizorze, której nazwiska nie pomnę, badająca rozdźwiek
    między prawem "w praktyce" a ludzkim jego widzeniem powiedziała swego
    czasu, że jej zdaniem lepiej by było, aby prawo przychyliło sie ku takim
    pojęciom jak sprawiedliwośc i mądrość w takim ich sensie, jak
    postrzegają je ludzie, nie "fachowcy".
    O ile konkretne zapisy trudno z dnia na dzień przeflancować, to ich
    interpretacja mogłaby być jednakowoż przyzwoitsza, niż to ma miejsce.

    W ludzkim wymiarze gotowizna zaniesiona do banku i przekazanie do niej
    przelewem prawo (teraz oni mogą ją sobie wypłacić - bo mogą, a bank
    "musi") - oraz zabranie cudzych pieniędzy przez urzędnika państwowego,
    bo " w rozumieniu kc słonie latają" pozostaje w jaskrawej sprzeczności z
    elementarnym poczuciem sprawiedliwości.
    Chyba, że postrzega sie prawo jako zbiór furtek, do których klucze mają
    wybrańcy, ruchający całą resztę ile wlezie.

    Przyjęcie, że kasa to abstrakt prowadzi w prostej linii do drukowania
    pieniędzy czy zamieniania rezerwy walutowej w "aktywa" - co to za
    różnica, jak się je zapisze?
    BTW chłopaki za oceanem chyba nas podsłuchują - zaczęli księgować, jak
    to mówią Enron-mode - mam jednak absolutną pewność, że na końcu ich
    księgowań (pewnie przez przypadek) zawsze pojawia się żywa gotowizna w
    walizkach - i pewnie ich nie przekonasz, że to nie jest materialne.

    Pzdr: Catbert




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 02.03.04 22:46 BAH

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1