Użytkownik "Tomek z Wawy" <t...@t...pl> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:f17f5ff4-1334-48b6-a81c-25ad2313d6a3@g2
6g2000vbi.googlegroups.com...

> Lepiej będzie dla tej kancelarii jak wygra, bo jak nie to ja nie chcę
> być w ich skórze :)

Ja uważam, że ta sprawa się tak czy inaczej po prostu "rozejdzie po
kościach". W tej sprawie zapewne będzie przysługiwała skarga kasacyjna, a
zakładając nawet pozytywne dla nabitych rozstrzygnięcie w sądzie II
instancji, BRE zapewne będzie się sądziło do końca, bo co mu szkodzi. Mamy
więc zapewne nie mniej niż 2 latka do zakończenia "pierwszego cyklu". Po
wyroku sądu II instancji mamy wprawdzie prawomocny wyrok, ale o
odszkodowania trzeba będzie jak rozumiem sądzić się od nowa, tyle że wynik
będzie zasadniczo wiadomy, ale przy wrogiej postawie BRE znowu trzeba będzie
przejść przez dwie instancje. A jak nie daj bogini SN uwzględni skargę
kasacyjną BRE, to cały cykl może się zacząć od nowa.

IMO deal roku dla tej spółki komandytowej evercośtam i niezła perspektywa na
kolejnych Wpłacających. W najgorszym razie trzeba będzie nazwę zmienić za 5
lat, gdyby coś poszło masakrycznie nie tak.

Przyjęta droga sporu zbiorowego wydaje się bardzo fajna, ale koszty wydają
mi się dość księżycowe.