Sylwi@ <eskape@_dziwny.jest.ten.swiat_poczta.fm> wrote:
> Użytkownik "Piotr Grzegorz Skowroński" <s...@S...PRECZpoczta.fm>
> napisał w wiadomości news:4057597b$1@news.home.net.pl...
>> Sylwi@ <eskape@_dziwny.jest.ten.swiat_poczta.fm> wrote:
>
> Byłam w banku, własnie wróciłam ..... teraz widzę, że popełniłam błąd.
> Sprawdziło się w tym momencie powiedzenie, że mądry polak po szkodzie.

:(

>> Możesz zamiast PKO otworzyć sobie konto w jeszcze innym banku, ale
>> sam mBank to trochę mało wygodnie i mało bezpiecznie (mówię
>> oczywiście o niebezpieczeństwie awarii, nie o bezpieczeństwie
>> depozytów).
>
> Czy mam przez to rozumieć, że zdarzają się aż takie podbramkowe
> sytuacje, że zostanę bez dostępu do pieniędzy?

Zależy od konkretnej sytuacji, ale w zasadzie - tak.

> Mówię oczywiście o awarii systemu bankowego a nie awarii mojego
> komputera bo z mojej strony zawsze gdzieś znajdę bezpieczny komputer
> jeżeli mój padnie.

Wystarczy że będziesz pilnie potrzebowała gotówki i padnie system
autoryzacji kart.
Wtedy nawet sprawny kanał internetowy nie pomoże.
Poszukaj w archiwum na hasło "burza nad budapesztem" ;)

> Zawsze miałam jedno konto w PKO BP bo ..... po co
> mi więcej kont na tak małe ilości pieniędzy. Konto jest mi potrzebne
> li tylko do zrobienia opłat i wypłat gotówkowych. Nie posiadam
> nadwyżek celem lokowania. Przykre ale prawdziwe.

Spoko - nie Ty jedna ;)

>> Ja w tej chwili korzystam z Fortisa, Millennium i BGŻ. W każdym mam
>> inne usługi, z których korzystam.
>
> Chyba za późno wpadłam na pomysł przeczytania o czym sie mówi na tej
> grupie i podyskutowania ;-(

http://www.google.pl/advanced_group_search?hl=pl

>> Wpływy z pensji miej tam gdzie kredyt - w razie czego łatwiej się z
>> bankiem rozmawia. Jeśli przed uruchomieniem kredytu w mB przeniosłaś
>> te wpływy do nich, to bardzo źle zrobiłaś.
>
> ..... ano właśnie tu jest błąd :-(
> Przeniosłam.

To źle.

>> No to ustal dokładnie terminy i procedury w jednym i w drugim banku
>> - z naciskiem na mB, to oni jako pozyskujący klienta powinni być
>> bardziej elastyczni. PKO BP musi się teraz tylko wywiązywać z umowy,
>> nie musi natomiast iść Ci na rękę.
>
> PKO z uwagi na brak stałych wpłat z zakładu pracy zapewne w tym
> przypadku rozwiąże ze mną umowę po trzech miesiącach. Jeden już minął
> :-(

Nie dowiedziałaś się tego dzisiaj?

>> Jak masz w umowie: stałe wpływy, czy stałe wpływy z tytułu
>> wynagrodzenia? Jeśli to pierwsze, to zrób przelew do PKO - i po
>> krzyku :)
>
> szczerze mówiąc w tej chwili nie wiem, zasugerowałam się tym, że mi
> tak dzisiaj w banku odpowiedzieli.

Ludzie różnie mówią - jeden dysponent może to nazwać inaczej, a inny nawet
się nie orientować. Ważne jest sformułowanie w umowie - czy jest mowa o
wpływie wynagrodzenia, czy o stałym zasilaniu konta.

> Muszę poszperać i wyciągnać umowę sprzed około 15 lat. Wydaje mi się,
> że mowa była o uposażeniu ale nie jestem pewna.

Często ludzie nie widzą różnicy, albo dysponent "uprości" sprawę. Nawet się
nie dziwię że nie pamiętasz.
Zanim znajdziesz umowę, jak najszybciej przelej wymagany wpływ na konto w
PKO BP - zyskasz na czasie :)
Jeśli nie znajdziesz umowy, to bank powinien dać Ci to do wglądu.

> Postąpiłam pochopnie przenosząc stałe wpływy do mBanku, ale tego już
> nie odwrócę.

Najrozsądniej IMO byłoby zostać w PKO.
Pogadaj z bankiem - jak trafisz na logicznego człowieka, to po prostu
wyjaśnij jak sprawa wygląda i że chcesz zostać z tym kredytem i z kontem.
Brak jednego wpływu przy długiej pozytywnej historii i rzetelnym wyjaśnieniu
to IMHO zbyt błahy powód, żeby wypowiedzieć umowę.
Jeśli dobrze pójdzie, to jedyne co stracisz to pomysł z kredytem w mBanku ;)
Bo z konta przecież możesz korzystać.

Możesz też ryzykować i dalej załatwiać to przeniesienie, ale licz się z tym
że możesz nagle zostać bez pieniędzy i z nieregularnym długiem do spłacenia.
A to oprócz utraty płynności grozi wpisami na rozmaitych shit-listach i co
najgorsze, ze słusznych powodów - to są duuuże nieprzyjemności.


--
ukłony - skowi
skowi at poczta fm
gg: 2539349