piątek, 21 stycznia 2022 o 10:37:06 UTC+1 Mac Ka napisał(a):
> Cześć,
> chyba już każdy słyszał o problemach z dostępem do półprzewodników, a co za tym
idzie z produkcją samochodów. Mam wrażenie, że problem pojawia się też w bankowości.
> Rewolucja technologiczna w bankowości z początku XXI w przyzwyczaiła mnie do
wszystkiego w trybie instant. Przelew, decyzja kredytowa, lokata, wymiana walut,
karta itd. Zwykle na przełomie roku robię sobie porządki w usługach finansowych, co
powoduje m.in. pozbywanie się produktów już niepotrzebnych lub zamianę na lepsze w
mojej opinii. W tym roku też tak postąpiłem, ponieważ po prawie 2 latach
ograniczeniach w możliwości przemieszczania się do dowolnego miejsca na świecie
chciałbym odbić sobie to w tym roku, zdecydowałem o upgradzie jednej z kart z
ubezpieczeniem podróżnym na kartę z jeszcze większym ubezpieczeniem podróżnym i
dostępem do saloników na lotniskach.
> Wniosek i zmianę karty przeprocesowany w ciągu minut (jak lubię), karta wirtualna
wydana po 3 dniach, ale plastiku, a w zasadzie blaszki nie widać, a mamy już 3
tydzień. Inna karta, zamówiona w mBanku w niedzielę była w skrzynce już we wtorek,
więc nie wygląda to na problem pandemiczny na PP.
> Jak długo, maksymalnie, czekaliście na dostawę karty?

Hmm, a co to za bank i karta? Szczególnie intrygująca jest ta "blaszka" - no chyba że
chodzi o metalową.
Taki wypas przychodzi zwykłą pocztą? Przecież nawet platyny santander wysyła
kurierem, są pojutrze.
W banku pytałeś, co się dzieje?
Choć jak widać nierychliwy, karta wirtualna po 3 dniach - śmiech na sali ;>
Chyba że po prostu dopiero po trzech dniach zechciałeś ją mieć.

Z metalem to może być problem z produkcja, to jednak nie plastiki, gdzie bank ma
zapas blankietów.
Chyba że okolicznościowe - np. coś jest na rzeczy, bo mBąk w tym roku dopiero od 10
stycznia wydaje debetówki WOŚP. a zwykle było to już w grudniu - chyba nawet w
zeszłym roku, gdy final też był na koniec stycznia OIDP.

mBąk też jest śmieszno żałosny w rysowaniu paska w apce (a może i w ST) - i
zaznaczania na nim "karta zamówiona", "krta wysłana" (no na to jeszcze może mieć
jakiś wpływ) oraz "karta dostarczona" - tutaj to jest kompletne wannabe (to chyba
inteligo mi napisało, że poczta polska "ma obowiązek dostarczyć list w ciągu 5 dni i
wtedy przyjmujemy, że doszedł" - i od tej daty biegnie np. okres wypowiedzenia).
orkiestrową dostałem teraz w piątek, przy zamówieniu w poniedziałek (pierwszego
możliwego dnia).
Ale było kiedyś tak raz czy dwa, że rzeczywiście karta z mBąka zwykłą pocztą przyszła
na drugi dzień od zamówienia.

Maksymalnie to trudno określić, nie pamiętam czekania dłużej niż tydzień - no chyba
że przyjmiemy karty zgubione przez pocztę - zdarzyło się akurat przy wysłaniu
poleconym - i nawet bankowi nie udało się od poczty uzyskać informacji, co się z tą
przesyłką stało...

Chyba że kiedyś citek - od rozmowy z "konsultantem" do karty minął chyba miesiąc - a
że "konsultant" sam zadzwonił, to już myślałem, że się nabrałem na jakiś scam - ale
to citek się sam zatkał.

Za to palmę najszybszej kredytówki dzierżył przez jakiś czas eurobank - od wniosku w
oddziale do zapłacenia minął tydzień.
Potem jednak była kredytówka w "punkcie" bnp paribas - wydawana na miejscu - od
"dzień dobry" do zapłacenia (w obi obok) 45 minut ;>
Więc już platyna z santandera przychodząca kurierem 2 dni po "kliku" nie miała szans.
Oczywiście PIN do niej (tzn. do dodatkowych - ale dodatkowa też wysyłąna kurierem)
przysyłają zwykłą pocztą, idzie jakiś tydzień...