Bartek napisał(a):
>> Ja dopiero sie do tego przymierzam. Ponieważ zacząłem "dłubać" w tym
>> zagadnieniu a mianowicie w przewalutowaniu, wyobraź sobie,że mój upór
>> popłacił!! :). Wystarczyło kilka pism z odpowiednią argumentacją i
>> cały bank zmienił zdanie co do negocjacji kursu. Pierwotnie chciano
>> mnie potraktować kursem "z tabeli" jednak ostatecznie dostałem
>> odpowiedź, że mogę kurs negocjować. Co więcej doszukałem sie w
>> przepisach banku, że każdą operację (wypłata, spłata,
>> przewalutowanie...) pow. 10.000 USD (lub równowartości w innych
>> walutach) można negocjować....
>
> To ponegocjuj jeszcze prowizje za przewalutowanie.
To zrobiłem na początku... mam ZERO...prowizji za przewalutowanie
I przymierzam sie do "gry" na kursach... ufam,że politycy mi w tym
pomogą i pozwolą na obniżenie zadłużenia poprzez przewalutowywanie. Oby
tylko raz się godzili a potem wojowali i będzie zapewniona odpowiednia
hustawka kursów :)