-
Data: 2009-10-21 11:27:56
Temat: Re: Przychodzi baba do SKOK Stefczyka...
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
"S.T." 1...@n...onet.pl...
>> > no to w millennium baba by dostała zawału
>> > bo tam taka przyjemność kosztuje 30 pln
>> Wiesz, co to zdanie, kropka, wielka litera?...
> Z dwojga złego lepsze zdnia bez kropek i wielkich liter,
> niż OT zakrapiany bredzeniem bez sensu, ładu i składu,
> jak to w 80% Twoich postów.
Bez sensu, ładu i składu...
Właśnie bez interpunkcji nie ma składu czy ładu, czyli
nie moje posty są pozbawione ładu i składu, lecz Twoje.
Interpunkcja i podział na zdania, akapity, rozdziały itp.
daje ład i skład. :)
Pozostaje OT i bredzenie. Akurat ten wątek jest On_T, nie Off_T. :)
A że nie jest na rękę Ojcu Założycielowi... Cóż... Założyciel jest
moim dłużnikiem -- niewdzięcznym dłużnikiem, pysznym żebrakiem,
a Bóg ostrzega przed takimi i dodaje, że tacy zamieniają się
z czasem we wrogów. :) Jedynym lekarstwem jest odebranie długu. :)
I ja wierzę w to, że Bóg nakłoni ,,dobrym słowem'' Rydzyka do wywiązania
się z obietnic budowania cywilizacji życia. A wierzę nie dlatego, że mi
świst powietrza z chorych oskrzeli to mówi, lecz dlatego, że widzę Boską
interwencję i pojmuję Boskie plany ROZUMEM. Każde słowo Boga jest dobre,
ale nie każde dla Rydzyka przyjemne. Rydzyk był ponoć prześladowany przez
Suchocką. W tamtym czasie prosiłem Boga o to, aby Rydzykowi przebaczył
to, że ów człowiek zatracił swoje człowieczeństwo, bo zawsze uczono mnie
tego, że jeśli wojownikowi zabraknie siły, to jeszcze tak zwane pół biedy,
ale jeśli zabraknie odwagi, to tragedia od której nie ma odwrotu. Rydzyk
spietrał się, oskarżał Suchocką niemal o chęć zgwałcenia go, uciekał do
USA, barykadował się w Toruniu, wzywał baby topickowe do krucjaty...
Bóg wysłuchał mojej prośby. Pokazał też, że Suchocka jest jego wybranką.
Jak pokazał? Ano dzięki Suchockiej nie dostałem podwyżki poborów na czas,
ale po czasie, w formie rekompensaty rządowej. Rekompensata ta pokazała,
że korzystałem z urlopów bezpłatnych (czyli nie jest prawdą, iż kradłem
czas, urywając się z pracy, o co mnie oskarżano) i przyszła mi z pomocą
jako interwencja Boska w czasie, gdy przymierałem z głodu a pragnąłem
odwiedzić Azalandię Północną.
Bóg obiecuje karmienie swych poddanych w czasie głodu, choćby i za pomocą cudów.
Rabiczkę (który zauważył, że dojadę do swojej Azalandii dopiero po jego śmierci)
zabrał z tego świata, na dodatek śmiercią nieoczekiwaną i niezapowiedzianą, mnie
dał szmal i wszelką potrzebną pomoc, dzięki czemu dojechałem tam, gdzie chciałem,
i to w najdogodniejszym momencie, choć wiele wskazywało na to, że poniosę sromotną
klęskę...
Tu chyba warto dodać, że jako mały chłopiec poprosiłem Boga o to, aby pomoc
przychodziła mi dosłownie w ostatniej chwili -- miało to ćwiczyć moją ufność,
hartować ducha i miało mnie pozbawić tak zwanego lęku. Na pomoc czekałem
do ostatniej chwili bez niecierpliwości -- gdy nadchodziła, byłem uratowany;
gdyby nie nadeszła -- po prostu bym zmarł. :) Ale czas oczekiwania na Boską
interwencję przeżywałbym bez lęku i bez niepewności, a o to mi chodziło. :)
Bóg wysłuchał mojej prośby i spokojnie uczył mnie cierpliwości. Niektórzy
nazywali moją cierpliwość i wytrwałość oraz ufność -- przeklętym spokojem.
Nie podoba się Rydzykowi to, że uczę baby, iż Rydzyk je okłamuje i okrada?
Trudno. Ja nie ślubowałem wierności Rydzykowi, lecz Bogu. :) Takie przybrałem
imię (Eneuel -- od Emmanuela, które oznacza Bóg z nami) i takiego życia uczyłem
się od wielu, wielu lat, można powiedzieć, że odkąd pamiętam. Taką postawę Bogu
obiecałem raz, po czym świadomie podtrzymywałem to wielokrotnie zarówno w chwilach
zwątpienia jak i w chwilach triumfu. Niczego nie zawdzięczam Rydzykowi. Odwrotnie
-- Rydzyk zawdzięcza wiele mnie. Gdy Rydzyk zbudował w Toruniu uczelnię, nie
zaprosił mnie do siebie, nie dał mi możliwości kończenia studiów, nie dał możliwości
pracowania zarobkowego, choć wiedział o tym, że jestem bezrobotnym ex-pracownikiem
białostockiej uczelni państwowej. Może nawet wiedział (a widzieć powinien (że byłem
jednym z najlepszych pracowników tej uczelni -- zdecydowanie najlepszym w swoim
rodzaju.
Bóg nie żąda wiele, nie żąda wyrzeczeń, nie żąda cudów od człowieka.
Jak pewien ksiądz podczas kazania w Licheniu zauważył
Bóg w kierunku człowieka wykonuje tysiąc kroków (zbudowanie ogromnej
uczelni Rydzyka w czasie, gdy ja cierpiałem głód jako ex-pracownik
uczelni) ale ostatni krok (zaproszenie mnie do współpracy) należy
do człowieka (Rydzyka) i często od tego ostatniego kroku zależy
cała wieczność człowieka.
Tak żyliśmy w Arkedocji -- to słowa zapisane przeze mnie wiele lat temu,
co można odnaleźć w archiwach Usenetu. To, co trzeba zbudować -- zostanie
zbudowane bez względu na koszty czy konsekwencje. Nie zostanie opuszczony
żaden ze współpracowników. Takie były podstawy tego świata, który duchowni
kazali zrujnować. Rujnowali sumiennie, stanowczo, profesjonalnie i mogę
powiedzieć, że wiele uzyskali, ale na skrawkach Elfiej Ziemi uzyskałem
pomoc od ludzi, z którymi związałem swe życie, którym wiele zawdzięczam
i którzy podtrzymali mnie przy życiu, dzięki czemu żyję i mogę domagać
się od Boga wymierzenia sprawiedliwości duchownym Kościoła JPII jako
żywy człowiek, nie jako wspomnienie tego człowieka. :) Ich świat
nazwałem Aleuanią. :)
Rydzyk? IMO musi odpowiedzieć przed Bogiem na pytanie:
-- Dlaczego Eneuel nie uzyskał pomocy od Radia Maryja, gdy głodował?
Gdy mnie Bóg pytał, czy zechcę pracować w jakimś biurze Radia Maryja lub
w samym Radiu, odparłem Mu, że nie jestem ani biurowym, ani radiowym, ale
uczelnianym. Jeśli Rydzyk zbuduje uczelnię -- będę mógł u niego pracować.
Chcesz mnie kochać, mój Boże, kochaj mnie takim, jakim jestem. Nie ucz
kota szczekania -- ja jestem ex-pracownikiem uczelni, nie ex-pracownikiem
radia. Jeśli ja jestem Twoim dzieckiem (a twierdzisz, że tak właśnie jest)
kochaj nie takim, jakim jestem. Jeżeli chcesz mi dopomóc, daj dla mnie
pomoc na miarę Twych możliwości i zbuduj mi świat, który mnie pokona swoim
ogromem, pięknem, doskonałością, bogactwem, dobrem, życzliwością, nie zaś
brutalnością. Zbuduj dla mój świat, w którym będę kochany takim, jakim jestem.
I Bóg zbudował. I oniemiałem z wrażenia!!! Ta kreatura (Rydzyk) otrzymała od
Boga ogromną uczelnię, ale mnie nie przyjęła ani na studia (choć miałem zamiar
kończenia studiów, i to w Toruniu, tyle tylko, że na państwowej uczelni) ani
do pracy!!!!
Co robimy z pracownikiem banku, który oszukał ów bank?
Wyjął z kasy banku pieniądze, rzekomo po to, aby dać je klietnowi.
Klient wykazał się prawem do odebrania tych pieniędzy -- zażądał
wypłaty ze swego konta. Pracownik wyjął z kasy banku i schował do
swojej kieszeni, uznając, że to jego pieniądze.
Odpowiedź jest prosta. :)
Mnie uczono na religii jakoś tak -- nie proś Boga, lecz żądaj!
Nie proś ukradkiem, ze wstydem, niepewnie, ale otwarcie!
Nie proś o rzeczy przyziemne, o chleb w sensie dosłownym, ale o wszystko,
co Ci jest potrzebne, a przede wszystkim o mądrość! Żądaj, nie skamlaj,
nie skowycz, lecz żądaj tak, jak żąda człowiek tego, co jest jemu należne!!!
I nigdy nie handluj z Bogiem, nie podnoś swej ceny w oczach Boga, bo zawsze
i tak Ciebie pokona, przebije Twoje żądania , pokaże Ci Twoją małostkowość
i da Ci tak, że oszalejesz z wrażenia. :)
I pokazał swoją dobroć. :) W Białymstoku masa uczelni, na których jestem co
najmniej znany jako (raz jeszcze -- co najmniej) dobry pracownik. Rydzyk zbudował
ogromną uczelnię. :) A i mój zawód nie należy do tych, gdzie jest niedobór etatów. :)
Bóg więc swoje dzieło wykonał nienagannie, z rozmachem, jaki znam z lat swego
dzieciństwa. :)
I pokazał mi, że ten świat, świat Rydzykowaty musi ulec przemianie
lub nawet zniszczeniu, bo to świat Bogu nieposłuszny.
A Rycerstwo Rydzyka może ostrzyć kosy i zęby, ale ja noszę imię Eneuel, nie
Tadeusz. :) Tłumacz je sobie -- ,,będę Bogu posłuszny i wierny gdziekolwiek
mnie pośle i cokolwiek się stanie''. Tego (takiej postawy) uczono mnie, gdy
byłem małym chłopcem, tym nasiąkałem, tak żyłem, tego pragnąłem i tak chcę żyć.
Mojej Królewnie, którą kochałem nad wszystko, bardziej niż siebie samego,
Bóg przygotował piękne miejsce, mądrych ludzi o dobrych sercach, a nawet
piękną kobietę, której chyba jedynym zadaniem życiowym byłoby matkowanie...
Nie mogę powiedzieć, że Bóg zawiódł moje oczekiwania.
Na pohybel Rydzykowi? Na pohybel każdemu Korteriuszowi, który przeciwko mnie
będzie wojował. :) Ci Korteriusze muszą zdać sprawę Bogu ze strat, jakie
poniosłem dzięki nim -- strat, do których się przyczynili w trosce o pochwę :)
pani teolog Łucji Stalenczyk, w trosce o pieniądze i władzę, w trosce o swoje
życie...
-=-
A Ty pisz o braku ładu i składu tam, gdzie
jest interpunkcja oraz o składzie i ładzie tam, gdzie jej nie ma. :)
Łatwiej mi będzie tłuc Rydzyka, gdy będę miał przeciwko sobie pojedynczych,
samozwańczych Rycerzy.
Ja bym takich nadgorliwców wieszał na szubienicy lub wbijał na pal. :) (albo nawet na
secam)
--
nr .`'.-.telefonu ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
Następne wpisy z tego wątku
- 21.10.09 11:30 Eneuel Leszek Ciszewski
- 21.10.09 20:16 Clegan
- 21.10.09 23:25 Eneuel Leszek Ciszewski
- 22.10.09 10:53 witrak()
- 22.10.09 11:23 Eneuel Leszek Ciszewski
- 22.10.09 11:59 Valdi.Pavlack
- 22.10.09 14:27 Clegan
- 22.10.09 15:27 Eneuel Leszek Ciszewski
- 22.10.09 15:44 Eneuel Leszek Ciszewski
- 23.10.09 07:37 Valdi.Pavlack
- 23.10.09 08:33 luc
- 23.10.09 08:45 Eneuel Leszek Ciszewski
- 23.10.09 10:08 Eneuel Leszek Ciszewski
- 23.10.09 10:49 kris
- 23.10.09 11:34 Eneuel Leszek Ciszewski
Najnowsze wątki z tej grupy
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- zloto
- Velo częściowo ugiął się...
Najnowsze wątki
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-03 zloto
- 2024-09-23 Velo częściowo ugiął się...