MK <m...@i...pl> napisał(a):

> Prawdopodobnie chodzi o nazwe beneficjenta. Bank zwrocil poniewaz ona sie
> nie zgadzala. W przypadku gdy zostania naliczona kara lub odsetki nalezy
> zlozyc reklamacje. Jesli numer rachunku byl prawidlowy reklamacja powinna
> byc bez najmniejszego problemu uznana.
> Z jakiego konta pienadze zostaly przekazane nie ma znaczenia. Mozesz splacic
> dlug dowolnej osoby, a dluznik (zgodnie z KC) ma obowiazek taka wplate
> przyjac.

W porządku, nie wpisałem miasta, kodu pocztowego i ulicy w raz z numerem domu.
Ale swoją kredytówkę spłacam szablonem, gdzie też nie podałem miasta itd., a
tylko Bank BPH, czy ING i nie miałem z tym nigdy problemu. Ubezpieczenia na
życie swoje i rodziny też opłacam skróconym szablonem. Wiele przelewów
przesyłałem, w których nie wypełniałem tych pól, a zawsze dochodziły. Z GE
Money nigdy nie miałem jednak do czynienia.

Jestem wnerwiony, bo wziąłem do ręki gotówkę i blankiet przelewu.
Zapewniłem bliskiego znajomego, że na pewno zapłacę tego samego dnia.
No i puściłem drugą sesją eliksiru. Tyle że zamiast drałować do oddziału
zapłaciłem pieniędzmi ze swojego RORu. I jest mi głupio, że zapewniałem, a
wyszło jak wyszło. :-/

Przelew puściłem ponownie, a jutro będę dzwonił do banku ponownie i próbował
sie przebić przez tajemnicę bankową nie mojego kredytu.

Co ciekawe, drobna kwota spłaty karty kredytowej chyba przeszła, choć była
puszczana z tego samego wzorca (tylko podmieniłem numer konta). Przynajmniej
do dziś zwrotu nie ma.

Najciekawsze, że przelew nie został odrzucony z automatu, bo tylko człowiek
mógł tak przekręcić moje nazwisko na zwrocie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/