Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> napisał(a):

> Dziwny sposob postepowania - dlaczego nie zlozysz (lub znajomy, albo
> obaj) reklamacji?

Złożyłem dwukrotnie reklamację w moim banku, raz w pobliskiej placówce, raz na
infolinii.
Bank stwierdził dwa razy, ze przelew był prawidłowy.

Gdyby kredyt był mój lub kogoś z rodziny, nie odpuściłbym GE Money i dochodził
prawdy do skutku.

W tym przypadku to nie ma sensu, gdyż okazało się, że rata i tak została
opłacona w terminie.

A drugi, ważniejszy powód, to robienie niepotrzebnego zamieszania.
Ja jestem urodzony za Gomółki (tak mi się z kaczorami ten okres kojarzy), a
tamten facet nim komuna nastała. Ja wiem, że banki kombinują jak mogą, i
trzeba swoich praw dochodzić.
Internetem posługuję się na co dzień, od banków począwszy, przez TFI, po WGPW.
Natomiast tamten facet całe życie wszelkie rachunki płacił w okienku, na
blankiecie, z pieczątką.
Pierwsza jego wirtualna płatność to ten nieszczęsny przelew, który dla niego
zrobiłem.
Gdyby miał on teraz miesiąc albo i dłużej prowadzić korespondencję z GE Money
i wyjaśniać, to wyrządziłbym mu tyle kłopotu, że nie spojrzałbym mu w oczy. A
on po takich przejściach na drugi raz, choćby z czterdziestostopniową gorączką
zasuwałby do okienka na pocztę.

A sprawa i tak by się zakończyła bez winy banku. Dlaczego? No cóż, jestem
pewien, że bank przytoczyłby odpowiedni punkt regulaminu, w którym całą
odpowiedzialność zrzuciłby na klienta.
Taki mamy system bankowy, w którym bank może wszystko, a klient tylko płacić.

Przypominają mi się od razu legendarne[1] wpłatomaty mBanku, których działanie
polega na zawieszaniu się i blokowaniu pieniędzy.
Wpłaciłeś naiwny kliencie forsę na cały miesiąc? To płacz, skoro byłeś głupi.
Popatrz do regulaminu, który podpisałeś. Bank ma 30 dni na rozpatrzenie
reklamacji.


Drążenie tematu w GE Money nie przyniosłoby nikomu pożytku.
Nie już tylko Google nakarmi archiwum.



[1] Google wyrzuciło sympatyczną odpowiedź ekipy mBanku (to nie moja historia)

http://www.mbank.com.pl/cafe/forum/read.html?f=1&i=7
73908&t=773908&sr=dd&pn=4
http://tinyurl.com/y9uwtr
[mRadny] No cóż, w takiej sytuacji, jedynym co powinno Cię interesować jest
punkt regulaminu, mówiący o tym, że bank na rozpatrzenie takiej reklamacji ma
do 30 dni. I wszelkie żale i połajanki schowaj głęboko do kieszeni, bo bank
nie przekroczył limitu czasu.


P.S.
Ciekawe kiedy nasycenie na rynku zmusi Mac Banki, jak mBank czy GE Money, do
wprowadzenia do słowników słowa przepraszamy?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/