W dniu 2012-04-02 20:26, michalis pisze:
> Przyjemna dla oka może i jest ale funkcjonalność beznadziejna, trzeba
> nosić przy sobie listę kodów jednorazowych żeby przelewy robić. Nie wiem
> jak oni wpadli na ten pomysł ;). Serwis transakcyjny przez www bardzo
> "ciężki", mało przejrzysty. Nie można ustawiać limitów na transakcje
> internetowe, nie można otrzymywać powiadomień sms/mail o
> przelewach/autoryzacjach kart. Konto miało być aktywne od razu po
> podpisaniu umowy (tak mi powiedzieli w oddziale) ale dalej w szczegółach
> jest 'blokada rachunku'. Dzwoniłem do nich i konto zostanie odblokowane
> przez specjalny zespół ds. rachunków, który znajduje się w Katowicach
> jak otrzymają moje dokumenty :D. Oferta KK beznadziejna, drogie i bez
> żadnych profitów. Konto lokacyjne 4% mocno poniżej średniej. To tak na
> gorąco to co się dowiedziałem, baboli pewnie jest dużo więcej. Jak
> szedłem do oddziału to przez chwilę pomyślałem że może nawet jest szansa
> żeby przejść do nich z aliora ale teraz wiem że to niemożliwe ;). Ale
> podziękuje ładnie za 200zł.

Konto lokacyjne automatycznie uzupełnia się z ROR'em. Świetna sprawa
przynajmniej jako dla banku awaryjnego (moim zdaniem oczywiście). Bardzo
mi czegoś takiego brakowało w mBanku ( i w każdym innym banku ).

A 4% na koncie oszczędnościowym to nie tak mało, wiele banków ma sporo
mniej :) Chociaż fakt, że to poniżej inflacji.

Natomiast brak potwierdzania przelewów w aplikacji mobilnej sms ma
przecież sens, w końcu gdy utracimy telefon to ktoś z łatwością
wyczyściłbym konto, a tak nie ma karty haseł i nic nie zrobi. A odbiorcy
zdefiniowani działają bez listy haseł (chyba że da się to ustawić aby
hasła też były wymagane ale nie próbowałem).

Ja coś czuję, że sobie Raiffeisena zostawię na jakiś czas.

Mr. Owl