eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRostowski na wylocie.Re: Rostowski na wylocie.
  • Data: 2013-08-21 12:04:13
    Temat: Re: Rostowski na wylocie.
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 21 Aug 2013 11:13:26 +0200, "J.F."
    <j...@p...onet.pl> wrote:

    >> ja np. nie widzę sensu w dotowaniu partii politycznych,
    >
    >No coz, dyskusja byla, politycy widza sens, i ja im czesciowo
    >przyznaje racje.
    >Brak tych dotacji to skazanie sie na lapownikow w nowoczesnej postaci
    >:-)

    Przecież partię wesprą jej członkowie i sympatycy. Nie wesprą? No to
    dlaczego mają wspierać ją nie-członkowie i nie-sympatycy?
    A przez "łapowników w nowoczesnej postaci" rozumiesz p. Sawicką czy
    coś źle kojarzę? :)

    >> PKP,
    >
    >Minie 50 lat, ropa sie skonczy, i tory znow beda potrzebne :-)

    to się zbuduje. Skoro w parę lat dało się w XIX wieku połączyć oceany
    w USA to chyba nie przerasta to możliwości XXI-wiecznej technologii?

    >> Po co ustawa zabraniająca wycinania drzew,
    >> któe samemu się posadziło na swojej własnej ziemi? To są drobne
    /.../
    >Ta akurat nie wplywa na gospodarke :-)

    zatrudnienie iluś-tam urzędników zajmujących się kontrolą nie ma
    wpływu na gospodarkę? A niby skąd biorą się ich wynagrodzenia i koszty
    zorganizowania ich miejsc pracy?

    >> na autostrady i mosty - zgoda.
    >> Ile kosztowały te inwestycje w ciągu ostatnich 20 lat? Bilion złotych?
    >
    >A cholera wie, GD jakos nie chwali sie budzetem.

    można oszacować. Mamy 1388 km autostrad i 1107 km dróg ekspresowych.
    "Średni koszt kilometra budowanej w Polsce autostrady wynosi 9,6 mln
    euro - ogłosiła GDDKiA." (wg wyborczej z lutego). Nawet gdyby przyjąć
    jednakowy koszt autostrady i ekspresówki wychodzi... niecałe 24 mld
    euro, czyli ze 100 mld zł. Plus kilka, może kilkanaście mld zł na
    mosty.
    Do biliona jeszcze daleko, a przecież autostrady chyba spłacane są z
    opłat (czyli ponad kwoty z podatków).

    >> nie. To ileś miliardów, których im nie zabrano (część marnując) i
    >> które mogą wydać na owoce pracy innych ludzi.
    >
    >I kupia sobie chinskie telewizory i niemieckie samochody, ktore inni
    >bezrobotni rodacy im ukradna. Z glodu :-)

    ja nie mam szklanej kuli, ale mamy fabryki samochodów i TV na terenie
    kraju. I nie sądzę, żeby pozostawienie pieniędzy w kieszeniach
    obywateli spowodowało zwzrost przestępczości i głodu. Wręcz
    przeciwnie.

    >To ja juz chyba wole im zrobic prace interwencyjne i niech buduja
    >autostrady. Recepta nawiasem mowiac Hitlera.
    ... który wywołał wojnę, bo inaczej musiałby ogłosić plajtę.
    A po paru latach, spustoszonych ziemiach i milionach zabitych ludzi
    przyszedł Adenauer, wprowadził walutę, której nie psuto, wolny rynek i
    po kilkudziesięciu latach Niemcy, które tę wojnę przegrały są pierwszą
    gospodarką w Europie.
    Ja jednak wolę wolny rynek niż socjalizm, także narodowy.

    >>powiem szczerze: zwisa mi to. Jakoś tak bardziej bliski jest mi los
    >>mojej rodziny niż "instytucji finansowych", które mają czelność brać
    >>10% za pośrednictwo w zakupie tych obligacji.
    >
    >Ale w ramach losu rodziny powinienes odkladac na czarna godzine :-)

    ale przyznasz chyba, że łatwiej mi to będzie robić, jeśli co miesiąc
    będę miał do dyspozycji ok. 20% więcej?
    No i czy Cypryjczycy, którzy odkładali w BoC podzielają Twoje zdanie,
    że "instytucje finansowe" są lepsze niż samodzielne odkładanie?

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Klienci-cypryjskich-
    bankow-straca-47-5-procent-swoich-depozytow-2900943.
    html

    >> Jesteś pewien, że ktoś, kto weźmie kredyt z ratą 10000 zł przy
    >> dochodach 8000 zł nie spotka się z zarzutem wyłudzenia, a gdyby
    >> twierdził, że zarabia 11000 (bo jak inaczej ocenić permanentne
    >> rozmijanie się prognoz MinFinów z realizacją budżetu) - z zarzutem
    >> oszustwa? Za to już idzie się siedzieć.
    >
    >Pod warunkiem ze tak wrednie oszukal. A moze zarabiac 11000, tylko
    >prace stracic.

    aha. A kiedy nasz MinFin i rząd in corpore zarabiał ponad wydatki?

    >Bylo brac kredyty a nie oszczedzac :-P

    powiedz to rolnikom z początku lat 90-tych...

    >Tak czy inaczej - rzad ma za zadanie zapewnic funkcjonowanie panstwa
    >nawet w czasach kryzysu, i zrobil to nie doprowadzajac do rewolucji.
    >Przy pomocy ... umiarkowanego zadluzenia.

    to byłaby najprawdziwsza prawda... gdybyśmy spłacili dług i mówili o
    przeszłości.
    Uważasz, że kryzys się skończył i groźba rewolucji została zażegnana,
    choć bezrobocie rośnie od kilku lat
    (http://www.stat.gov.pl/gus/5840_677_PLK_HTML.htm), coraz więcej
    płacimy podatków (p. dzień wolności podatkowej), a zadłużenie rośnie?
    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1