eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSERDECZNA PROSBARe: SERDECZNA PROSBA
  • Data: 2008-04-15 12:55:43
    Temat: Re: SERDECZNA PROSBA
    Od: "Eneuel Leszek" <p...@c...fontem.lucida.console9> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Gieniek" 8...@a...goo
    glegroups.com

    Ja Ciebie mogę wesprzeć petycją o natychmiastowe zatrudnienie
    Ciebie i ewentualnie Twojej żony. :) (jeśli ona chce pracować)

    W Suwałkach mam rodzinę -- gdy byłem bogaty i ździebko tej rodzinie
    dorzuciłem, byłem kochany; gdy zbiedniałem i groziła mi śmierć głodowa
    (zdrowia po przymusowych głodówkach nie odzyskałem do dnia dzisiejszego)
    nie mogłem u nich znaleźć dla siebie schronienia, choć w Suwałkach mogłem
    zostać zatrudniony w pracy na uczelni. Codzienne dojeżdżanie z Białegostoku
    do Suwałk byłoby dla mnie trochę ;) męczące. :) W Białymstoku pracy dla mnie
    nie było, :) choć przepracowałem tutaj sporo (9 lat etatu, kilka lat pracy
    społecznej i prace zlecone w trakcie etatu) na uczelni, a w mieście tym
    studiuje około 25 tysięcy (może więcej) studentów.

    Płacenie rodzinie (z Suwałk i nie tylko tej) Kościołowi i wielu innym
    osobom wyszło mi bokiem, bo osoby te uznały, że nie powinienem żyć, :)
    ale powinienem im płacić. :) Oczywiście każdy zapewniał wcześniej
    o modlitwach, jak Ty teraz. :) Niektórzy uznali, że powinienem
    zamieszkać pod mostem i oddać/zwolnić swoje mieszkania tym, którzy
    mają prawo do życia, choć nie pracują lub pracują, ale za mało zarabiają. :)

    -=-

    Gdybym przed kilkoma laty został zatrudniony na jakiejkolwiek uczelni,
    być może dziś bym przyjął do pracy Ciebie na dobrych dla Ciebie warunkach. :)
    (zawsze bardzo dobrze ludziom płaciłem -- chciałbym zarabiać choć część tego,
    co sam płaciłem innym)

    Może i Ciebie, i Twoje dzieci za jakiś czas. :) Może bym opłacił im naukę, jak
    zamierzałem opłacić naukę pewnej Królewnie z Azalandii. :)

    Ale miłościwie nam panujący Kościół uznał, że trzeba mnie docisnąć do ziemi,
    abym mu płacił. :) Dociskanie dało taki sobie efekt -- palce mi połamano,
    czas zmarnowano i ośmieszono się, bo umierając nasz wielki rodak (Jan Paweł II)
    upamiętnił moją datę urodzin w godzinie swojej śmierci -- przedwczesnej,
    upokarzającej go, jako że nie dożył święta, które ustanawiał przez niemal
    całe swoje życie. Umarł (jak to ładnie określa się) w wigilię tegoż święta.
    Warto dodać, że święta tego nie mógł świętować w niebie, bo to święto TYLKO
    dla ludzi żyjących na ziemi. :) I warto dodać, że śmierć zawsze leży w gestii
    Boga, jak głosi nauka tegoż papieża. :)

    Moją datę urodzin zapisałem na grupach dyskusyjnych przed śmiercią papieża,
    co mogę udowodnić. :) oczywiście każdy bankier, otwierający mi rachunek
    karty czy inny, zagląda w mój dowód osobisty i może zobaczyć moją datę urodzin...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1