eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSąd unieważnia kredyt frankowiczaRe: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
  • Data: 2016-12-04 12:00:51
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Wojciech Bancer w...@g...com ...

    > [...]
    >
    >>>> Co bedzie sie działo dalej - banku nie interesowało az tak bardzo,
    >>>> ryzyko po stronie klienta a dodatkowo przekonywano lientów ze
    >>>> ryzyka praktycznie nie ma.
    >>>
    >>> Demagogia.
    >>>
    >> Nie moja wina, ze fakty są dla ciebie demagogią.
    >
    > Przedstawianie części faktów jako jedynych faktów to jest demagogia.
    > Zamiast "banków nie interesowało" pisz "nikogo nie interesowało".
    >
    Alez klientów interesowało, być moze w stopniu niewystarczającym, być moze
    nieco naiwnie ale interesowało.
    Ale bank zapewniał ze ryzyka nie ma albo jest praktycznie zerowe.
    Banku nie interesowało z innego powodu - nawet jak to ryzyko wystąpiło, to
    nie ponoszą jego konsekwencji.

    > Nikt kto bierze kredyt nie przyjmuje do wiadomości ryzyka. Że może
    > stracić pracę, że może się zmienić koniunktura na rynku i zacznie
    > mniej zarabiać, że powaznie zachoruje, że oprocentowanie (WIBOR)
    > podskoczy a jego zarobki niekoniecznie itp. itd.

    Alez oczywiście ze bierze sie takie sprawy pod uwage.
    Tylko ze czasami nie ma wyboru.
    Gdzies trzeba mieszkać, a jeżeli rata = koszt wynajmu to zakup wydaje sie
    no brainerem.
    Do tego sa ubezpieczenia od straty pracy etc.
    Ale wszystkiego przewidziec nie jestes w stanie - inaczej bys z domu nie
    wychodził.
    A tu jeszcze masz mnóstwo zapewnien pisanych palcem po wodzie ze bedzie ok,
    co dodatkowo usypia Twoja czujnosc.
    >
    > A mimo to ludzie biorą kredyty. Nie dlatego że nie są świadomi
    > ryzyka, tylko dlatego że wierzą iż taka sytuacja nie nastąpi.
    >
    Gdybyśmy rozmawiali o zakupie telewizora, nowego samochodu, konsoli do gier
    czy np. robota kuchennego za 5 tysi to powiedziałbym pełna zgoda.
    Ale mieszkanie kupujesz nie tylko dlatego, ze chcesz ale dlatego, ze po
    prostu musisz gdzies mieszkac.

    >>>> To zen ie ma w tym tajemnicy nie zmienia faktu, ze to jest
    >>>> skandaliczne podejscie do tematu.
    >>>
    >>> Które wtedy wszystkim zainteresowanym pasowało.
    >>
    >> Dokładnie.
    >> Bankom bo miały wieksze zyski.
    >
    > Nie postrzegam pomnażania zysków jako czegoś złego.

    Ja tez nie. Wskazuje tylko motywy.
    >
    >> Klientom bo jeszcze nie wiedzieli z czym to jesć.
    >
    > Klientom, bo dzięki temu mieli coś, czego nie mogli mieć w innych
    > warunkach. I uwaga: NADAL to coś mają. Mieszkanie.
    >
    Na razie to banki maja mieszkania...

    >>> Nie BANK zapewniał, a WSZYSCY zapewniali. Eksperci, analitycy,
    >>> banki, inni klienci, politycy i media. Te dwie ostatnie grupy nawet
    >>> utrudniały nadzór instytucji i Twierdzenie "bank zapewniał" to jest
    >>> demagogia.
    >>
    >> Kazdy musi odpowiadac za siebie.
    >
    > O. W końcu odkryłeś? I dlatego, że śmiem podejrzewać klientów o
    > posiadanie mózgu śmiem twierdzić, że odpowiadają za swoje czyny.
    >
    Nie, smiesz twierdzic, ze bank mogł tego mózgu nie posiadac i dzieki temu
    teraz wykpić się od odpowiedzialnosci.

    >> W TV akurat równie czesto było słychac informacje, ze powinno sie
    >> brac w walucie w ktorej sie zarabia. Natomiast w bankach tylko
    >> franki, franki, franki.
    >
    > Bo klient szedł i chciał najtaniej. Kazdy dostawał to co chciał.

    Gdyby tak było to to dodatkowe nagabywanie na franki nie byłoby potrzebne.
    Ja nie wchodziłem do banku i nie mowiłem: chce franki.
    Mowiłem: chce mieszkanie.
    Franki proponował bank jako absolutny no bainer, pokazujac same korzysci
    tego rozwiazania ze znacznym zwiekszeniem zdolnosci włącznie.

    > A jedynymi wygranymi są tak naprawdę deweloperzy. :)
    >
    A to być moze. :)
    Ale trudno się ich winy doszukiwać w tym zestawie, prawda?

    > Banki swoje też dostały, trzeba było popatrzeć na wyniki finansowe.
    > Mają też więcej obowiązów i restrykcji, weszły kolejne rekomendacje.
    > Pośredników finansowych praktycznie zmiotło z rynku.
    > Co jeszcze chcesz? Żeby banki zmiotło z rynku, czy co?

    A skad taki pomysł?
    Twoim zdaniem, jeżeli banki poniosą czesc odpowiedzialnosci to splajtują?
    >
    > Bo na razie widzę, że bardzo chcesz by budżet państwa (my) zapłacił
    > frankowcom za ich lekkomyślne podejście do życia.
    >
    Nadal bede powtarzał ze banki, nie budzet.
    Budzet ewentualnie oberwie lekko rykoszetem bo koszt poniesiony przez banki
    zmniejszy podstawe opodatkowania banków.
    Ale to i tak niewielki koszt biorac pod uwage fakt, ze jak sam piszesz,
    politycy tez sa troche winni przez budowana atmosfere, niewystarczajacy
    nadzór etc.

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
    ma nieprzerwanie wzrastać." Alfred Hitchcock

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1