eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSiła waluty a eksportRe: Siła waluty a eksport
  • Data: 2011-09-14 19:22:35
    Temat: Re: Siła waluty a eksport
    Od: "witrak()" <w...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jarek Andrzejewski <p...@g...com> wrote on 2011-09-14_13:28
    > Kiedyś padła w dyskusji w tej grupie
    > (http://groups.google.com/group/pl.biznes.banki/msg/
    788035429fa3e8a8?hl=pl)
    > teza, że wzmocnienie waluty jest szkodliwe dla eksportu.
    >
    > Tu argumenty, że jest wręcz przeciwnie:
    > http://mises.pl/blog/2011/09/14/machaj-silny-frank-i
    -silna-gospodarka/

    Doczytałem do tego miejsca:
    "Otóż silna waluta w długim okresie oznacza makroekonomiczną
    stabilność. Świadczy o relatywnie niskiej inflacji, niskich
    stopach procentowych, a przez to o dostępie do monetarnego
    kapitału o dużej sile nabywczej. Oznacza również możliwość
    finansowania zagranicznym napływem kapitału. Sprzyja to także
    krajowej akumulacji i zwiększaniu oszczędności. Wreszcie należy
    pamiętać, że duża część importu kraju to import produkcyjny,
    surowców i technologii. Dzięki mocnej krajowej walucie wszyscy
    przedsiębiorcy w danym kraju (także eksporterzy) mogą w dużym
    zakresie korzystać z tanich dóbr produkcyjnych z zagranicy i
    produktywnie angażować się w międzynarodowy podział pracy.

    Teza o tym, że w celu rozwinięcia sektora eksportowego kraj
    potrzebuje słabej lub dewaluowanej waluty, to jeden z najbardziej
    rozpowszechnionych sofizmatów ekonomicznych, który nie znajduje
    potwierdzenia ani w faktach, ani w logice ekonomii. Długookresowo
    kraj potrzebuje silnej waluty, aby się rozwijać. Jej osłabianie
    powoduje zwiększanie inflacji, makroekonomicznej niestabilności i
    przymusowe nakładanie kosztów na wszystkich obywateli w celu
    krótkookresowego stymulowania kilku eksportowych branży. W długim
    okresie ta polityka zaczyna jednak działać wbrew zamierzeniom i
    skutkuje pogorszeniem sytuacji produkcyjnej całego kraju[2]."

    I dalej już nie mogłem czytać powtarzanej bzdury. Facet - co jest
    zadziwiające - nie odróżnia związku przyczynowo-skutkowego między
    zjawiskami od ich silnego, dodatniego skorelowania.

    A sprawa jest prosta. Kraj, który spełnia kryteria z pierwszego z
    powyższych akapitów *ma* też silną walutę. Gostek sam to pisze!
    To czywiste: Silna waluta jest *rezultatem* siły gospodarki.

    I wysnuwa z tego wniosek, że to silna waluta jest *przyczyną*
    silnego eksportu. No żesz ty... Słuszne *rozumowanie* (bo same
    argumenty w tekście do tego miejsca deczko dyskusyjne
    miejscami...) i na sam koniec taki babol :-)))))

    A wątkotwórca też nielepszy :-)

    "Kiedyś padła w dyskusji w tej grupie [...] teza, że wzmocnienie
    waluty jest szkodliwe dla eksportu.
    Tu argumenty, że jest wręcz przeciwnie: "

    Jest przeciwnie, zatem "wzmocnienie waluty jest korzystne dla
    eksportu", tak?

    A ci głupi Szwajcarzy na siłę osłabiają franka! :-)

    Pozdr.

    witrak()

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1