eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSiła waluty a eksportRe: Siła waluty a eksport
  • Data: 2011-09-16 20:57:19
    Temat: Re: Siła waluty a eksport
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 16 Sep 2011 19:08:23 +0200, "witrak()" <w...@h...com>
    wrote:

    >No to się jednak nie zgadzamy. Stabilność waluty jest
    >*rezultatem*, czy raczej objawem dobrego stanu gospodarki. Dobry
    >stan gospodarki implikuje dobre (=stabilne) zachowanie waluty
    >danego kraju. Implikacja w drugą stronę nie zachodzi.

    Rzeczywiście, nie zgadzamy się.
    Waluta może podlegać siłom z zewnątrz (jak np. atak spekulacyjny
    Sorosa na GBP) i działaniom emitenta (np. "dodruk" FED).
    Przecież gospodarka brytyjska nie zmieniła w ciągu września 1992 roku,
    a waluta była "nieco" niestabilna
    http://en.wikipedia.org/wiki/Black_Wednesday
    http://olesiafx.com/Kathy-Lien-Day-Trading-The-Curre
    ncy-Market/George-Soros-the-Man-Who-Broke-The-Bank-O
    f-England.html

    I z drugiej strony Chiny: z silną i rozwijającą się gospodarka
    powiązały swoją walutę z USD.

    A ja nadal twierdzę, że stabilna waluta ułatwia prowadzenie biznesu -
    ergo polepsza gospodarkę.

    Owszem, jeśli państwo nie próbuje manipulować walutą (np. Szwajcaria
    do niedawna), to waluta odzwierciedla stangospodarki. Ale emitent
    łatwo może zdestabilizować walutę, co oczywiście odbije się w końcu na
    gospodarce.

    >> Przedsiębiorca jest bardziej skłonny zainwestować
    >> w produkcję tam, gdzie ma pewność, że ktoś mu nie zrobi "kuku"
    >> np. dodrukowując bilion dolarów (albo np. zmieniając podatek z
    >> vacatio legis 1 miesiąca).
    >
    >Mówisz o przedsiębiorcy z innego kraju, który szuka miejsca na
    >inwestycje ? Jeśli tak, to masz rację: przedsiębiorca szuka pod

    nie, o przedsiębiorcy ogólnie. Każdym.

    >Jeśli mówisz o przedsiębiorcy z danego kraju, to oczywiście on nie
    >musi na to zwracać uwagi, chyba, że zajmuje się eksportem, bo

    eksport jest IMHO normalnym następstwem rozwijającego się biznesu. Po
    prostu dobrze prosperująca firma szuka kolejnych rynków zbytu.

    >wtedy stabilność waluty jego kraju wskazuje, że gospodarka kraju
    >jest uznawana *na zewnątrz* za zdrową i silną, co jest dobrym
    >prognostykiem, jeśli idzie o zamówienia, zaś sama stabilność
    >waluty gwarantuje stabilne ceny zaopatrzeniowe.

    ale przecież dla importerów niestabilność może być korzystna (jeśli
    waluta eksportera traci wartość).

    >Gdyby dosłownie traktować to, co napisałeś, to nie wydaje mi się,
    >aby było to "normalne" :-) (choćby dlatego, że nie zawsze zaczyna
    >się od oszczędności).

    masz rację. W świecie pieniądza papierowego "fiat" nie zawsze
    oszczędności są niezbędne. W normalnej gospodarce, gdzie pieniądz nie
    pojawi się znikąd - najpierw musi być ograniczenie konsumpcji,
    oszczędności i potem może powstać biznes.

    I proszę bardzo, jak na zawołanie:
    http://mises.pl/blog/2011/09/16/mises-kluczowa-rola-
    oszczedzania-oraz-dobr-kapitalowych/

    --
    pozdrawiam,
    Jarek Andrzejewski


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1