eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSpłata kredytu rata kapitałowa i odsetkowaRe: Spłata kredytu rata kapitałowa i odsetkowa
  • Data: 2009-02-13 19:03:44
    Temat: Re: Spłata kredytu rata kapitałowa i odsetkowa
    Od: "ygreko" <...@...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Poldekk" <n...@g...pl> wrote in message
    news:gn4860$ef3$1@inews.gazeta.pl...
    [...]
    > Ale możne jednak chodziło raczej o kredyt spłacany w ratach równych i w
    > ratach malejących. Faktycznie, na liczbach wychodzi, że spłacając w ratach
    > malejących spłaca się w sumie mniej odsetek. Za to płaci się wyższe raty
    > na początku okresu kredytowania. Myślę sobie, że za 20 lat, to te 1500 zł
    > raty to będzie jednak dużo mniej pieniędzy niż dzisiaj. Wyobrażam sobie,
    > że za 20 lat 1500 zł to będzie cena może nie rolki papieru toaletowego,
    > ale obiadu w przyzwoitej restauracji mniejwięcej... Więc dlatego wolę
    > płacić możliwie mało nominalnie teraz, kiedy 1 zł jest więcej wart.

    No ale przeciez pieniadze banku i twoje ida dokladnie z tym samym 'duchem
    czasu' i tak samo traca na wartosci, co oznacza, ze jak dzisiaj wybierasz
    rowne raty, czyli placisz nizsza, to odsetki nadplacone wzgledem rat
    malejacych to jest wlasnie ten koszt, ktory dodatkowo placisz bankowi za
    komfort nizszych splat wczesniej. Generalnie, czy wydajesz te pieniadze
    teraz czy od teraz do 2039 roku, to i tak w jednej opcji wydasz X a w
    drugiej Y, przy czym jedna opcja jest wyraznie wieksza od drugiej. Wolisz
    oddac wiecej kasy czy mniej? ;).

    Ponadto za ratami malejacymi przemawia mozliwosc szybszej splaty przy koncu
    kredytu. Rozumiem to tak, ze za 20 lat bede placil raty w wysokosci polowy
    obecnych, mam nadzieje zarabiac nawet wiecej niz teraz, a wiec bede mogl
    pozwolic sobie na splate 5 czy 10 rat wczesniej co jakis czas, co dodatkowo
    obnizy koszty kredytu.

    Generalnie chodzi o jak najszybsze uwolnienie sie od kredytu, nie? :)

    A, jeszcze jedno -- jesli ktos bierze kredyt i juz na poczatku jest na
    skraju zdolnosci i male zmiany stop procentowych czy kursow walutowych
    powoduja, ze cienka linia zostaje przekroczona, to rzeczywiscie powinien sie
    zastanowic nad braniem na siebie takiego obciazenia. Czyli najlepiej, jesli
    wezme kredyt z ratami malejacymi, ktore to raty nie sa zbyt duze w proporcji
    do zarobkow.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1