Dnia Thu, 5 May 2011 20:22:55 +0200, george napisał(a):

> "root" <r...@v...pl> wrote in message
> news:4erw9j0x3bna.1f4ao3pvapk29$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 5 May 2011 19:47:20 +0200, george napisał(a):
>>
>>
>>>
>>> ale to jest bez sensu...
>>> dzieki temu chinole obeżrą się taniej w commodities..
>>
>>
>>
>>> coś słaba ta teoria..
>>
>> Nie do końca słaba. Sadzisz, że chinole uśmiechają się do siebie jak widzą
>> ze im obliga amerykańskie zjada upadek dolara? Zresztą wszystkie kraje
>> rozwijajace sie i bardzo bogate mają tego tony, więc co - na makulaturę
>> oddadzą? Po co zresztą jeżdzą do Norwegii jak na sraczkę. Żeby pogadać o
>> starożytnych Wikingach?
>>
>>> zreszta dolec dopiero dziś zareagował na Tricheta, a wyprzedzająca zwała
>>> na
>>> silver od 2 maja.
>
> No ale sobie przeczysz.( albo sie nie dogadaliśmy....)
> weź mi wyjaśnij, dolar UP wiec chinole happy czy nie ?
> jak chinole happy to chyba usa nie bardzo happy.
> Juz sie pogubiłem w tej logice.
> Zreszta pytam o srebro.

Srebro wycenia sie w dolarach wiec jesli dolar spada srebro idzie w góre.
Oczywiście efekt spadku dolara (np. wzgledem euro) jest zaden w porownaniu
ze zmianami na srebrze, ale dobrze jest odwierciedlany na innych
commodities np. gold, ropa.
Ogólnie srebro i inne towary chodzą jak eur/usd. Ogólnie - bo jak widzisz
tym razem zwała na towarach poprzedzila kilka dni "zwalę" na eur/usd (bo co
to za zwała ;).

Nie wiem dlaczego bańka rozpoczęła sie akurat na strebrze. Pewnie dlatego
ze gold jest troche przereklamowany i byloby zbyt oczywiste, że to bańka.
Może to przypadek, ale nie to jest istotne.

Istotne jest cena dolara. Dla chińczyków i innych krajów rozwijających sie
a także Emiratów, Arabii, Norwegii itp. istotne jest aby dolar był
stabilny. Państwa te aktualnie chcą żeby dolar był mocny (względem ich
walut) bo wtedy eksport jest dla nich opłacalny. Dodatkowo, państwa te mają
gigantyczne ilości papierów amerykańskich, które przez ciągłę osłabianie
dolara, tracą po prostu na wartości.

Za plecami USA od zawsze ukrywa się Japonia, która jest dziwnym krajem, bo
żyje z eksportu ale musi wszystko importować. Dla niej też słaby doar to
wyższe ceny surowców a wiec wyższe koszty produkcji.
Jak widzisz nikomu poza USA nie zależy na słabym dolarze.

>
> a to co akurat ma do rzeczy... Jaki ma sens walenie srebra w bambus i
> jednoczesnie dolara w górę ???

To jest odwrotnie skorelowane: Słaby dolar - mocne srebro i odwrotnie !!!!