> Mam taki zwyczaj zapominać gotówki, kiedy idę na zakupy w supermarkecie.
> Przywykłem już do tego, że kto jak kto, ale supermarkety przyjmują płatności
> kartami bez mrugnięcia okiem.
>
tak... przyjmują płatności a nie jałomużnę ...

> Nie niestety wczoraj spotkało mnie rozczarowanie. Pani w kasie odmówiła
> przyjęcia płatności kartą twierdząc, że nie jest możliwe zrealizowanie
> płatności kwoty poniżej 5,50 PLN.
>
wow - miałeś całe 5,50zł na karcie, rany jakiś ty rozrzutny w tych
super-duper-hipermarketach, w normalnym sklepie zakupów na tak
astronomiczną kwotę zrobić się nie da ..... ;)

> Poprosiłem o rozmowę z kimś starszym i Pani Główny Kasjer potwierdziła że
> "się nie da".
>
ja bym szedł do kierownika, do głównego księgowego, zadzwoń do centrali
na Szeszelach, bo nie potraktowali tak poważnego klienta

> Wyznała mi jeszcze,
>
ty to musisz mieć układy...

że ich terminale obsługuje "Bank Kredytowy" -
> sprawdzałem, nie ma takiego banku. Może chodziło jej o dawny PBK(?)
>
a może Kredyt Bank ???

, a
> transakcji poniżej 5,50 nie chce im autoryzować "Centrum Kart i Czeków".
> Wszystko to stoi w sprzeczności z zapewnieniami wystawców kart, którzy
> twierdzą, że można zapłacić dowolną kwotę w sklepie, na którym jest naklejka
> z logo np. VISA.
>
możesz podać linka do takiego zapewnienia ?

> Proszę o opinie osoby, które znają treść umów podpisywanych z placówkami
> handlowymi.
>
może jeszcze zaznacz, by odpowiedzieli ci tylko dyrektorzy banków ?

> Czy Pani Główny kasjer mówiła prawdę,
>
tak

> czy też to był zwykły
> bełkot dla pozbycia się klienta-natręta?
>
też

spójrz np. tu http://www.kartyonline.pl/ciek.php?id=4

pozdr
david