eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSzałamacha listy pisze ...Re: Szałamacha listy pisze ...
  • Data: 2016-05-20 13:50:58
    Temat: Re: Szałamacha listy pisze ...
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Piotr Gałka" nhmit0$emg$1$P...@n...chmurka.net

    > Wymóg stania na głowie miałby dokładnie taki sam skutek dla
    > ważnych ustaw jak wymóg zachowania kolejności. Uważasz, że
    > wszystkie sprawy w TK są dokładnie tak samo ważne i tak
    > samo pilne?

    Uważam, że kilkanaście miesięcy SO w Białymstoku zwlekał z zajrzeniem do
    dokumentów sprawy, przez co sprawa ciągnęła się dwa lata, po czym zarzucił
    mi grę na zwłokę, czyli zauważenie, że zgłaszam problemy ze wzrokiem.

    Co ma piernik do wiatraka?

    Polskie sądy potrafią ciągnąć sprawy tak długo, że rozstrzygnięć po
    prostu brak. Przykładem bardzo dobrym jest ,,sądzenie'' generała WojciechaJ.

    Zauważ też, że choć sędziów TK jest 15 -- nie trzeba aż 15 do orzekania.

    Idąc Twoją drogą -- mamy po prostu odkładanie niektórych spraw (; ad acta. ;)

    TK może jednocześnie prowadzić wiele spraw.










    > Zakładam (nie wiem, czy słusznie), że niektóre sprawy
    > czasami muszą czekać na jakieś opinie, ekspertyzy....

    I co z tego założenia wynika?

    > Uważasz, że w takiej sytuacji ma sens, że TK ma przymusowe
    > np. 2 miesiące przerwy, bo taka jest kolejność zgłoszeń.



    Już wyjaśniłem wyżej -- TK do orzekania nie potrzebuje naraz 15 sędziów.












    > Jeśli tak uważasz to nie mam więcej pytań = nie czytaj dalej.











    > A jeśli tak nie uważasz, to jakie jest uzasadnienie wymogu
    > zachowania kolejności inne niż chęć zablokowania TK?

    Nakłonienie do pracy. :) Bez tego wymogu rozpoczęcie rozpatrywania mego
    pozwu będzie miało miejsce przykładowo dopiero w roku 2256. :) Niestety
    im później TK zacznie -- tym trudniej mu będzie pojąć, o co chodziło
    w sprawie sprzed setek lat. :)

    [na szczęście serwery NNTP są nieśmiertelne -- czekają ze swymi
    postami ;) na ponowne przyjście Chrystusa, czyli do końca świata]
















    > Gdyby TK się na to zgodził i nawet długość aktualnej kolejki byłaby 0 to

    *Chyba* musi być zero -- bo ;) prawo nie zadziała wstecz. :)














    > przed wprowadzeniem niekonstytucyjnej ustawy (np. że od teraz prezes
    > rządzącej partii jest naczelnikiem wszystkiego) wystarczyło by zgłosić
    > 1000 spraw do TK aby spodziewane zaskarżenie wylądowało na pozycji 1001.

    I te 1000 spraw rozpatruje rzutem na taśmę (sądy powszechne ,,zasadniczo''
    ignorują dokumenty) 3 sędziów, zaś pozostali mogą zająć się sprawą poważną.
    Przed wiadomą nowelizacją ten pełny skład to chyba 9 sędziów.
    Ile wymaga ustawa znowelizowana?














    > Za dwa lata jakby TK doszedł do tej ustawy i stwierdził jej niekonstytucyjność
    > to by się ją zmieniło o parę przecinków (po wcześniejszym zgłoszeniu 1000 spraw
    > do TK) i znów dwa lata.

    Deliberacje niepotrzebne. :) Naraz można prowadzić wiele spraw.
    Duperelami :) można nie zajmować się:

    -- czy to aby konstytucyjne, ;) że BZWBKKBSg dał
    mojej matce tylko 400 pln, choć obiecał 800 pln






















    > Mądry ustawodawca jak wie że aktualnie nierozstrzygniętą jest
    > kwestia 3/3 sędziów to by dążył do tego, aby mimo to bez tych 3 TK
    > mógł działać - jakby było potrzeba to by zmniejszył pojęcie pełnego składu.

    Sprawa 3/3? Nie rozumiem, ale na wszelki wypadek wyjaśnię, że sejm dokonał
    reasumpcji ;) w wyniku której korytu będące tak blisko -- nagle odsunięto
    od 3 sędziów_in_spe. :)

    (ktoś in spe -- czyli ktoś dążący do czegoś; w zamiarze, w zamyśle, przy nadziei...)









    > Jak inaczej niż chęcią zablokowania TK wyjaśnić działanie odwrotne?

    Liczba odwrotna do liczby 3/3 to po prostu 3/3 -- poproszę więc o dojaśnienie. ;)








    >> Tym samym PiS dążyło (i chyba dąży nadal) do realizacji zadań dawanych
    >> Trybunałowi Konstytucyjnemu przez twórców Konstytucji. Nie PiS dążyło
    >> do zawłaszczenia władzy, lecz właśnie Andrzej Rzepliński dążył do
    >> zawłaszczenia władzy.

    >> Nie Jarosław Kaczyński (prezes PiS) dążył do sprawowania pełni władzy
    >> w Polsce, lecz Andrzej Rzepliński (prezes TK) dążył (czy dąży) do
    >> sprawowania pełni władzy wbrew zasadom ustalonym przed laty.

    > Według Ciebie Andrzej Rzepliński liczył na to, że wkrótce będzie mianował
    > wszystkich ministrów, urzędników, prezesów itd. aby za ich pośrednictwem
    > mieć pełnię władzy?

    Tak. :) Liczył na to. :)
    Zastanów się nad sytuacją podobną -- prezydentem jest BKomorowski. :)
    Sejm szykuje jakąś ustawę, a Bronek mówi w jakiejś knajpie (choćby
    i na grupach) jakoś tak: ,,uchwalajcie co chcecie, ale jeśli uchwalicie
    coś, czego JA, Bronek I nie chcę -- to po prostu zawetuję!!! I koniec!!!''. :)

    Niby można weto odrzucić, ale nie jest to rozwiązanie łatwe. :)

    Wówczas JK musi jakoś pertraktować z Bronkiem...

    Dokładnie tak samo, lecz na innej linii obrony sterczy AR.
    Także ogłasza wszem i wobec (AR jest bardzo gadatliwy -- zbyt
    gadatliwy jak na sędziego, a co dopiero na sędziego TK!!!, nie
    mówiąc już o prezesie TK!!!!) że jeśli sejm uchwali coś, czego
    Andrzej I Rzepliński nie polubi na fejsbuku -- sejm zmuszony
    będzie do ponownego zajęcia się danym problemem. ;)


    Budzik zarzuca -- PiS głosowało na Wronkowską!!!

    Głosowało, choć Wronkowska była kandydatką AD 2010 PO, nie PiS.

    PiS głosowało na nią, aby zyskać coś w innej sprawie. :)

    -=-

    Aby ARzepliński nie dyktował sejmowi swoich (Andrzeja I Rzeplińskiego)
    warunków -- JK postanowił dorzucić do rozstrzygania sędziów sprzyjających
    mu, lecz nie jest prawdą, że JK chciał zawłaszczyć TK dla siebie.

    -=-

    Zapewne wiesz, że wojna o TK to nie wojna o drobne dziesiątki tysięcy plnów. :)
    Zapewne cały świat widział ,,zamieszanie'' w TK -- transparenty, utrudnianie
    pracy ;) itd...


    Tu stawką są zbrodniarze stalinowscy, ma ukaranie których czekają rodziny
    pomordowanych w świetle polskiego prawa podyktowanego przez Bolszewikom. :)



    Szydło mydli ludziom oczy -- niepotrzebnie!


    -=-

    Teraz ja -- czyli moje zdanie. :)
    Rzadko wypowiadam się w sprawie Smoleńska -- od dawna. :)
    IMO Lecz Kaczyński obiecał Polakom sprawiedliwość, zamiast
    której nastąpiło bratanie/jednanie się ze zbrodniarzami,
    za co Bóg (jestem nie tylko Głową ;) Katolickiego
    Jednoosobowego Kościoła -- zarazem wierzę w istnienie
    rozumnego Boga) ukarał winnych zdrady. :)


    Przepraszam, jeśli moje słowa bolą -- mam prawo do moich
    przemyśleń i mam prawo do wypowiadania moich myśli.

    I akurat nie obawiam się zemsty JK. :)
    Jeśli usłyszę bicie kolb kałachów ;) w moje
    drzwi -- nie pomyślę, że dopadają mnie rzezimieszkowie PiSu...

    Moja teza rzecz jasna nie wyklucza zamachu -- być może Bóg powołał
    na czas swego gniewu grzesznika WWPutina, ;) aby ten oddał dwa strzały
    ze swej dubeltówki do nisko lecącego Tupoleva, świadom tego, co czyni...

    I (co chyba aż nazbyt jasne) twierdzę, że póki nie są wiadome
    dowody czyjejś zbrodni -- nie można tego kogoś nazywać zbrodniarzem!



    Dlatego uważam, że nie warto z Putina czynić wroga niepotrzebnie. :)


    -=-

    Przy okazji:

    Wielu zauważa -- gnieciony sankcjami Putin, może zachować się tak, jak
    Japonia atakująca USA. Szkoda, że niewielu ;) zauważa, że Putin tak
    właśnie zachował się -- wynajął swą armię Baszarowi, aby zyskać szmal,
    gnieciony sankcjami...

    Innymi słowy -- zło, którego boi się grzesznik, spadnie na tego grzesznika. :)

    -=-

    Nie jestem zwolennikiem Bolszewików -- lecz Putin nie jest
    Bolszewikiem a Lenin (jak i Stalin) nie był Rosjaninem. :)
    Mam proste pytanie -- po co Polakom wojna przeciwko FR? Czy
    naprawdę RP jest zagrożona ze strony FR? Czego może szukać
    Putin w Polsce? -- łupkowego gazu, którym zasili swe elektrownie?

    -=-

    Polakom potrzeba rozliczeń z przeszłością -- zbrodniarze stalinowscy
    muszą być choćby nazwani oficjalnie zbrodniarzami. Polacy umierali,
    aby ich dzieci/rodziny mogły przetrwać holokaust zgotowany rękami
    Bolszewików i Hitlerowców. Za tę walkę (konieczną, potrzebną,
    chwalebną) nie tylko nie zostali nagrodzeni, lecz odwrotnie -- żołnierzy
    (głównie oficerów) polskich mordowano w świetle bolszewickiego prawa.


    Polska jest krajem zamieszkiwanym niegdyś przez różne religie,
    różne kultury, różne narody... (przez wyznawców różnych religii itd.?...)


    Ale mimo różnic -- wszyscy luzie zdrowi na umyśle chcą żyć.


    IMO słuszną rzeczą jest ukazanie światu zbrodni bolszewickich i ukaranie
    (choćby zaoczne, pośmiertne) wszystkich (w miarę możliwości wszystkich)
    zbrodniarzy stalinowskich, na co jest dobra okazja od czasów MGorbaczowa!


    --
    .`'.-. ._. http://eneuel.w.duna.pl .-. Zzzzz |\ _,,,--,,_
    .'O`-' ., ; o.' http://danutac.eu '.O_' /,`.-'`' ._ \-;;,_
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., |,4- ) )_ .;.( `'-'
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... '---''(_/._)-'(_\_)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1