eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTakie bogacze, a kredyty frankowe biorą.Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
  • Data: 2019-07-24 17:20:49
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Szymon" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qh9q43$111h$...@g...aioe.org...
    W dniu 2019-07-24 o 16:02, J.F. pisze:
    >> Ale ja nie chce karty tylko na Polske ...
    >Zatem każdy powinien mieć wybór. Ja chciałbym kartę tylko na PL.
    >Podejrzewam, że 99% klientów także karta na Wenezuelę nie jest
    >potrzebna.

    Jak juz bierzesz miedzynarodową, to sie okazuje, ze w Wenezueli tez
    dziala.

    A czysto polska ... taki sobie sens. I co mialaby dawac -
    bezpieczenstwo ?

    Masz blika.

    >>> Tak, dziś są karty - w zasadzie przekręty jeszcze większe. No i
    >>> bankowość internetowa, gdzie ustawodawca zmusza banki do
    >>> zabezpieczeń, bo jak to działa - wiadomo.
    >
    >> Nie zmuszal i jakos dzialalo.

    >Nie do końca. Liczba fraudów coraz większa. Co ciekawe - banki od
    >pewnego czasu obniżały poziom zabezpieczeń. Na przykład rezygnowały z
    >tokena sprzętowego.

    cena/koszty.

    >Pamiętam w mBanku hasła jednorazowe - dużo bezpieczniejsze niż SMS.

    No wlasnie wcale nie takie bezpieczniejsze - na liscie nie masz podane
    co autoryzujesz.
    A zaczely sie podstawiania wlasnej strony.

    >Po pewnym czasie wprowadzono opłaty za nie.

    Zaporowe. Pewnie tez cena zadecydowala - SMS sa tansze :-)
    A potem patrz wyzej.

    Teraz modna autoryzacja w aplikacji mobilnej ... czyzby i SMS byly za
    drogie ?
    Choc pare dodatkowych zalet ma.

    >Podobnie jak wymuszono na bankach ograniczenie odpowiedzialności
    >klienta bodaj do 150 euro czy umożliwienie rezygnacji z kart
    >bezstykowych. Właściwie przykłady można mnożyć, gdzie stosowne
    >rekomendacje czy przepisy zmuszały banki do podniesienia
    >bezpieczeństwa, z którego tak chętnie rezygnowano. Najbliższe zmiany
    >już we wrześniu.

    Ale mbank zaczal dzialalnosc gdy zadnych takich przepisow nie bylo ..

    >>>> Klient nie ma prawa do debetu ... co nie znaczy, ze nie moze go
    >>>> zrobic.
    >>> To raczej aspekt moralny - umożliwienie zrobienia debetu
    >>> złodziejom przy zakazie klientowi.
    >
    >> Zrozum, ze nie bylo ochrony.

    >Tylko co to może obchodzić klienta? Jeśli nie radzisz sobie z
    >nożyczkami
    to nie zostawaj fryzjerem.

    Klient ma nie gubic czekow :-)

    >> Jakby tam przyszedl wlasciciel, to tez by mu wyplacono, a potem
    >> naliczono kare za debet, bo nie wolno.

    >Niestety nie masz racji. Wypłata gotówkowa mogła być do wysokości
    >salda.

    troche watpie. Znow dochodzimy do telekomunikacji i czy oddzial znal
    wysokosc salda ... konta z innego oddzialu.

    >> Ktos kiedys pisal, ze regularnie robil debet wyplacajac z
    >> bankomatu,

    >Z pewnością z bankomatu off-line.

    Z takiego, jakie wtedy byly.

    >> PKO mu odsetki naliczal, upomnienia slal, karty blokowal - i za nic
    >> mial wyjasnienia, ze przeciez regularnie tez splaca, a to
    >> najdrozsza forma kredytu, wiec powinni cieszyc sie z takiego
    >> klienta.

    >Klient narusza umowę. Bank ma prawo mu dać wypowiedzenie i tyle.

    Prawo ma, ale gdzie tu sens, gdzie logika :-)

    > Tu mówimy o wspieraniu fraudów i czerpaniu z nich korzyści.
    >Przyjmując Twój tok myślenia klient, któremu ukradziono 20 czeków
    >musiałby się liczyć ze stratą 20.000 zł, choć na koncie mógłby mieć
    >zero. Wydaje mi się to myśleniem jednak absurdalnym.

    Ale tak to jakos dzialalo - z koniecznosci.

    W Anglii wymyslono karte zabezpieczajaca. Taka tam plastikowa karta,
    po okazaniu ktorej sklep zyskiwal gwarancje czeku do jakiej tam kwoty.
    Oczywiscie zalecenie bylo - trzymaj karte w innym miejscu niz
    ksiazeczke czekową.

    A co widze w sklepie - drobny prezent - eleganckie etui na ksiazeczke,
    pioro i karte ...

    >>> No właśnie. Gdy ktoś wykorzystał lukę w systemach bankowych to
    >>> bandyta, ale gdy banki wykorzystały w podatkowych (lokaty
    >>> antybelkowe) to wszystko OK.
    >> No bo OK, poza tym, to na moje dobro, wiec OK :-)
    >Typowa mentalność Kalego.

    Przepisy podatkowe rzecz swieta, a nie uznaniowa :-P

    >> Tylko jak sie przepisy zmienily, to te p* bankstery nie ostrzegly,
    >> ze teraz to sie nie oplaca ...

    >I kolejny przykład, gdzie banki zmuszono do respektowania prawa. Bo
    >obowiązek podatkowy to jednak prawa, a świadome jego naruszanie... no
    >cóż...

    zmuszono ? Chyba nie bylo zakazu informowania klientow o zmianie.

    Za to niedawno przy okazji podatku bankowego juz byl zakaz podwyzek z
    powodu podatku.
    Uwazasz to za sprawiedliwe ?

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1