eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTakie bogacze, a kredyty frankowe biorą. › Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
  • Data: 2019-07-24 16:56:33
    Temat: Re: Takie bogacze, a kredyty frankowe biorą.
    Od: Szymon <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2019-07-24 o 16:25, J.F. pisze:

    >> Było od dawna, ale niekoniecznie dostępne dla ludu. Zakładam, że BRE
    >> było podmiotem mogącym inwestować globalnie.
    >
    > Troche jeszcze nie te czasy.

    W 1991 powstała GPW, a udział klientów zagranicznych zawsze był spory.
    Aż nie chce się wierzyć, że BRE decydując się na mBank nie miało
    możliwości inwestowania poza granicami PL.

    > No i znow mamy ryzyko kursowe - bo globalnie zlotowek nie chca.

    Nie sądzę, by to była prawda. Jest akurat odwrotnie. Choćby z powodu
    wysokich stóp (jak na UE - zaryzykuję nawet tezę, że najwyższych) PLN
    jest bardzo pożądany. W tamtym czasie także świetny, chociaż raczej do
    tzw. zagrań spekulacyjnych - jak dziś TRY czy RUB.

    >> Spójrz szerzej. W skali globalnej popularne są np. skrytki bankowe do
    >> przechowywania kosztowności, złota itd. W PL to usługa bardzo mało
    >> popularna.
    >
    > Władza ludowa nie lubila, a obywatele sie kosztownosci nie dorobili :-)
    > No i to musi kosztowac, a Polak placic nie lubi ...

    Ależ obecnie wielu poleca złoto ;-)) Gdzieś to trzeba trzymać.

    >> Darmowe konto jest tylko z nazwy. Brak oprocentowania powoduje, iż
    >> generuje często znaczny dochód.
    >
    > ale byl tez e-max, wysoko oprocentowany, i bardzo latwo sie przerzucalo ...

    Na początku mBanku to by nonsens, gdyż nie było limitów przelewów z KO
    na ROR. No chyba, że tłumaczyć to niskim poziomem bezpieczeństwa kart...

    > Swoja droga - za PRL  ROR potrafil byc oprocentowany, nieduzo, ale
    > zawsze cos ... komu to przeszkadzalo ?

    Sądzę, że popularność KO wykluczyło oprocentowanie ROR-ów. Niemniej dziś
    są pośrednie możliwości zarabiania na takowych. Swego czasu także były
    (np. lokaty jednodniowe).

    >> Wszystko zależy od tego jak definiujesz "nic". Szczególnie, iż "nic"
    >> jest bardzo trudno zdefiniować.
    >
    > Skoro nie "nic" to jednak cos trzeba zrobic.

    Nie zrozumiałeś. Są koncepcje filozoficzne mówiące o tym, iż nie można
    zdefiniować słowa "nic". Zawsze COŚ robisz. Zatem oczekiwanie od kogoś,
    że nie będzie robił "nic" jest nonsensowne.

    > Fraza moze przyciagnac spekulantow, ale jest tez normalny handel
    > towarami, i potem szybko sie okazuje, ze waluty brakuje, lub jest nadmiar.

    W Twojej definicji "każdy posiadający walutę jest spekulantem" to
    faktycznie. Natomiast normalny handel towarami jest zabezpieczony
    walutą. Ba! Sama waluta także jest towarem.

    >> Do 4,6 można osłabić PLN wobec euro. Całkiem spora przestrzeń.
    >
    > Ale czy to pokryje rozdawnictwo ?

    Tak.

    >> Nie bardzo rozumiem... Jeśli uważasz, że PiS rozdaje to spodziewałbym
    >> się osłabienia PLN, a tym samym trudno mówić o okazji do przewalutowania.
    >
    > Trzeba przewalutowac teraz, bo bedzie jeszcze drozej :-)

    Tendencja jest odwrotna. Wiele krajów ma nadzieję na osłabienie swojej
    waluty - na czele z EUR, USD, CHF, GBP, JPY. Innymi słowy my trzymamy
    się mocno, mamy wysokie stopy, co zwiastuje, iż w długim terminie złoty
    może zyskiwać na wartości. Programy socjalne PiSu to po prostu forma QE,
    jednak bez dofinansowania przedsiębiorstw, a dorzucenie obywatelom.
    Efekt ten sam - helicopter money.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1