On Mon, 30 Oct 2023 00:09:16 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 29.10.2023 o 21:34, Animka pisze:
>> Cały czas jakieś kombinacje, a kiosków nie ma.
>
> Bo w ogóle takie małe kioski przestają mieć sens. W kioskach sprzedawano
> gazety - ale ja nie pamiętam, kiedy ostatni raz miałem gazetę w ręku.

Dokladnie.

> Jest Internet. Drobne kosmetyki, to teraz się kupuje w sieciówkach.

To chyba nie konkurencja, bo kioski sa/były pod ręką, a w z internetu
bedzie za 2 dni robocze.

> Bilety do autobusów są elektroniczne. Nie ma pomysłu do czego te kioski
> by mogły służyć. Jeszcze papierowy tam kupowano, ale teraz to niemodne.
> Nawet już mało gdzie tym handlują.

Palaczy moze ubyło, ale chyba ciągle jeszcze są.

Kolejna sprawa, to warunki w tych kioskach.
Toalety zazwyczaj brak (były tez troche wieksze), a ogrzewanie teraz
drogie. Lub chłodzenie.

> Zresztą RUCH, to była taka nakładka. Kioskarze prowadzili własną
> działalność gospodarczą. Budkę wynajmowali od RUCH i umowa nakładała

A nie wiem czy mial wlasną działalnosc - raczej chyba "ajencja".

> obowiązek kupowania od RUCH towaru. No to z automatu RUCH sobie mógł
> ceny "z sufitu" dyktować. Znam szereg sytuacji, gdzie kioskarz po prostu
> dogadywał się właścicielem budki i omijali RUCH. Było taniej, a przy
> okazji nie było przymusu zakupu od RUCH. Co chciał, to od RUCH kupował,
> a resztę. gdzie taniej.

Tez niekonieczne to wszystkim pasowało, bo trzeba było sie starac o
zaopatrzenie.
We Wrocku się jakos nie potrafili dogadac o ceny/prowizje biletów ...
no i najpierw znikły bilety z kiosków, potem kioski, a teraz i bilety,
bo MPK postawiło na elektroniczne ...

a tym "kupieniem od ruchu" tez nie takie proste było, bo oni
przyzwyczajeni do swojego modelu, wiec umowa ajencyjna/dystrybucyjna,
weksel od poręczyciela itd.
Bo tak wprost kupić się nie dało - przyjąc towar, potem rozliczać.

> Dystrybucję prasy przejął chyba KOLPORTER. Zresztą rynek takich drobnych
> zakupów chyba przerzedł na sieć ŻABKA. Przynajmniej u mnie te ŻABKI są
> wszędzie. Po prostu kioski RUCHu stały się zbędne, a nie było pomysłu,

Zabki istotnie u mnie sa wszedzie, no - jeszcze jakies małpki czy
ekspresy były, ale prasa to u nich margines.

> na co by to zamienić. Wydaje mi się, że drobny handel powinien iść w
> stronę automatów.

A jakos tak papierosy u nas nie poszły.

J.