viper pisze:
>
> boskie... Engelking zestawiony z Nilem... Jerzy, niepokoi mnie twoja coraz
> większa utrata kontaktu z rzeczywistością... zaczynasz popadac w paranoję...
> jak rozumiem tym bohaterem narodowym jest zastępca Ziobry?...szkoda że nie
> wspomniałeś, że w Europie słynna pamiętna konferencja prasowa prokuratora
> Engelkinga mogła się odbyc tylko w dwóch miejscach, w IV RP i na Białorusi...
> nie ma fizycznej możliwości, by coś takiego odbyło się normalnym kraju... i
> chyba widzieliśmy dwie różne relacje z przesłuchania... ja widziałem tę w
> której Engelking odnosił się w mówiąc bardzo delikatnie w sposób wyjątkowo
> niegrzeczny do członków komisji...
>

Viper czemu udajesz idiotę?

Przecież dobrze wiesz, że nie chodzi o temat dochodzenia, a o
wykorzystywanie arytmetycznej przewagi politycznej do przeprowadzania
"dowodu" winy w pseudoprocesie na potrzeby propagandowe.

W obu wypadkach jest całkowicie inny i nieporównywalny temat dochodzenia
oraz ciężar gatunkowy sprawy, natomiast całkowicie identyczna metoda
dochodzenia "sprawiedliwości".

Nawet Skippy to zrozumiał, choć twierdził pesymistycznie, że jest to do
pojęcia może przez 4 osoby z tej grupy.

Ja byłem bardziej optymistyczny, ale Twoja wypowiedz zdaje się jednak
potwierdzać i zasmucać mnie, że Skippy miał jednak rację co do poziomu
grupy. W każdym razie Ty zdajesz się do tej czwórki nie łapać.

Wracając do tematu, to ostrzegam. Jak tym razem się uda, to następne
sprawy mogą już być poważniejsze i być może doczekamy kiedyś i podobnych
merytorycznie procesów. To powód by to pokazywać na lekcjach historii
jako przykład manipulacji prawem.