eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiUkredytowanyRe: Ukredytowany
  • Data: 2010-04-06 12:12:35
    Temat: Re: Ukredytowany
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> writes:

    > Jakoś sektor sekurytyzacji długów kwitnie.

    A cos konkretniej?

    >> Tak czy owak, sprzedanie nie wyrowna strat banku - wierzytelnosci
    >> sprzedaje sie za stosunkowo male kwoty, i w miare wzrostu wierzytelnosci
    >> procentowa kwota, ktora bank moze "odzyskac", zmniejsza sie (zwlaszcza
    >> jesli chodzi o dlugi tego typu).
    >
    > Oczywiście, że nie w całości.

    Nie tylko nie w calosci, ale nawet tylko w niewielkiej czesci.

    >> Do konca zycia? Mam delikatne wrazenie, ze to sie przedawnia po 10
    >> latach, nie jest tak? Inna sprawa, ze to moze byc porownywalny okres.
    >
    > Nie jest. 10 lat od ostatniej czynności.

    Ale tulko chyba w przypadku niektorych czynnosci, takich jak np.
    skierowanie sprawy do sądu albo inny np. wniosek o egzekucje komornicza.
    W szczegolnosci, nie chodzi chyba o "czynnosci windykacyjne"?

    Jesli chodzi, jakas podstawa prawna?

    >> Tak czy owak, to jednak jest ryzyko banku.
    >
    > Niewielkie.

    To akurat jest latwe do sprawdzenia, ok. 10% kredytow konsumenckich
    (gotowkowych i typu "raty 0%") jest zagrozonych. Sprzedaz dlugu =
    w takim przypadku duzo mniej niz 50% sumy.

    > I to właśnie błąd. Wbrew pozorom ważniejsze są dane pozafinansowe, niż
    > ruchy na rachunkach.

    No pewnie ze tak, to nie jest zadne "wbrew pozorom". Jest tylko pewien
    drobny problem - te ostatnie bank ma jak na dloni, a te pierwsze, to
    moze ma, i moze prawdziwe, a moze nawet kompletne.

    >>> Powinny, ale nie mają. Klient ma przecież majątek, który jest
    >>> zabezpieczeniem kredytu.
    >>
    >> Nie wiem skad to zalozenie.
    >
    > Z praktyki kredytów hipotecznych.

    Tyle ze ta ma sie nijak do kredytow konsumenckich.
    Kredyty hipoteczne to zupelnie inna bajka i tam zlych kredytow prawie
    nie ma.

    >> Pewnie tak, jesli chodzi o typowego, prawdziwego bankruta.
    >> Ale sa obawy o takich nieprawdziwych.
    >
    > A to już pole do popisu dla banku, żeby pokaywać, że jednak klient ma
    > majątek.

    Bank duzo sobie moze. Jesli kredytobiorca byl sprytny, to zadne
    pokazywanie nic nie da, podobnie zadna skarga paulinska ani nic
    podobnego. A "uprawnienie" do bankructwa jest bezwarunkowe (w tym
    sensie, ze klient moze sobie np. mieszkac w palacu (teoretycznie nie
    nalezacym do niego) i jezdzic piecioma cadillacami (j.w.) i to nie jest
    zadna podstawa do protestu np. banku w sprawie bankructwa klienta).
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1