> Tylko cały czas mówimy o sytuacji gdy ta informacja JEST

> Tylko że na ekranie nie widać napisu ZADŁUZENIE ani DO SPLATY, a to co widać
> tez by można próbować zrozumieć...

W takim razie wytlumacz mi jedno. Po co wogole podawac kwote z pezelicznikiem
na PLN? Ja rozumiem, ze waluta sie wacha, ale tutaj mamy ewidentny przypadek
tego iz informatycy wpisali by kwota byla przeliczana wg kupna waluty, co
posiadaczowi rachunku ktory ma zadluzenie zakrzywiony obraz splaty zadluzenia.
Pytanie brzmi, dlaczego bank nie moze dac sredniej wartosci przy sprzedazy
waluty? W koncu kredytobiorce interesuje wlasnie to, a nie srednia zakupu. Bank
to robi by ladnie wygladalo? To jest wg mnie nie fair. I nie mow mi, ze
wszystko jest ok gdyz sami bankowcy potwierdzili, ze jest to faktycznie
wprowadzanie w blad.

Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl