> > Witam ,poszukuje kredytu hipotecznego na dokończenie budowy domu
> > jednorodzinnego,kwota ok.60-70 tys zł.Do tej pory ,pp kilku wizytach w
> > bankach
> > zostały mi oferty PKOBP,GE i Dom Banku.Warunek konieczny,kredyt musi byc
> > rozliczany na podstawie postepu prac na budowie a nie na podstawie
> > faktur.W
> > PKO oprocentowanie w CHF 3,2(libor+2,1!),w GE 2,0%.Skłaniam sie do GE ale
> > zniecheca mnie dlugi czas oczekiwania na decyzje,co było juz na
> > grupie.Moze
> > ktos ma jakies uwagi lub inne propozycje.Z góry dzieki.Mirek
>
> Ja chyba wybiore PTF mało papierów i niskie oprocentowanie PLN (4,9% i 1%
> prowizji od marca 2.64 %) W BPH tez mało papierow jednak wycene musi
> specjalista robić i oprocentowanie wieksze. Z uwagi na niski kurs CHF jednak
> wezmę w pln. Oprocentownie na podstawie libor.
>
Co do PTF to jeszcze tydzien temu wychwalalabym ich pod niebiosa. Szybko,
sprawnie i bezbolesnie 2 lata temu zalatwilam kredyt hipoteczny. Wymarzylo mi
sie zamienic mieszkanie na wieksze, wiec sprzedaje male i chce splacic kredyt.
Oczywiscie zanim sprzedalam dowiedzialam sie i w PTF (biuro) i na Infolinii
jakie koszta mnie czekaja (80 zł za aneks do umowy = zamkniecie umowy
kredytowej) i nic wiecej zapewniano. Zrobiono mi na Infolinii symulacje ile mam
do calkowitej splaty kredytu (nie wiem jak to wyliczyli, ale bylo 400 zł wiecej
niz wynikalaoby to z harmonogramu). OK, nie burzylam sie. Zanioslam pisemko o
zamiarze wczesniejszej splaty do ich biura i pozostawilam za potwierdzeniem
przyjecia. Nastepnego dnia dzwonie na Infolinie by potwierdzic, ze moje
oswiadczenie o splacie kredytu dotarlo, a tu nic nie ma w systemie. Wiec wysylam
jeszcze raz faxem i dzwonie po 5 godzinach - nadal nic. Ale nieszkodzi - mam
potwierdzenie, ze zostawilam pismo w biurze i wysylam kaske przelewem. Dwa dni
pozniej dzwonie i pytam czy moga juz zamknac umowe, a oni mi na to, ze jest
niedoplata. Jakim cudem, skoro panienka z Infolinii sama mi wyliczyla ile mam
zaplacic. KOnsternacja, 15 minut sluchalam muzyczki i mnie rozlaczylo. Dzwonie
jeszcze raz, pytam dokladnie o nazwisko pana z obslugi i dopiero naswietlam
sprawe. Twierdzi, ze dowie sie skad niedoplata, po 3 minutach bierze moj nr
telefonu, ze oddzwoni. Oddzwonil i infomuje mnie, ze jednak za wczesniejsza
splate kredytu jest jeszcze dodatkowa oplata kompensacyjna, za to, ze w
pierwszym roku bylo nizsze oprocentowanie. Niby to w umowie jest, ale w umowie
nie ma, wiec zapewne jest w Regulaminei lub Tabeli oplat i prowizji. NIe mam
tychze dokumentow sprzed 2 lat albo w moim balaganie znalezc nie umiem. Doplace
oczywiscie grzecznie te oplate kompensacyjna, ale wkurzylo mnie, ze doplacic
musze jeszcze odsetki od tej kwoty, bo w dniu splacania kredytu ja powinnam
zaplacic (szkoda, ze nikt mi tej oplaty z Infolinii nie wyliczyl). Sama kwota
nie byla olbrzymia (bo kredyt niski), ale stanowi 2,5 % wartosci kredytu, wiec
przy duzym kredycie - cos to juz jest. I jestem tydzien w plecy, bo umowe
powinni mi zamknac w ubiegla srode, a teraz najwczesniej zamkna w przyszla
srode, chyba ze znow sie jakas oplata kompensacyjna wygeneruje w ich systemie na
moim koncie.

Zadzwonilam jeszcze raz na Infolinie zeby dac upust temu co mysle, o takim
traktowaniu klienta (bo nie chodzi o te oplate kompensacyjna, ale o to, ze mi
opozniaja sprzedaz mieszkania przez swoja niekompetencje), a pani na to, ze
przeciez maja tylu klientow, ze nie sa w stanie do kazdej umowy prawidlowo
wyliczyc kwote splaty. To moze lepiej niech obsluguje taki PTF 10 klientow
rocznie, a nie tysiace.

NIE POLECAM, bo de facto wczesniej kredytu nie mozesz splacic, bo sa oplaty
kompensacyjne (ladnie sobie nazwali), o ktorych ani slowa w umowie, a pewnie
jest wzmianak w Regulaminie.

Pozdr.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl