> Jesli wierzyciel jest na tyle niepoważny, że po 6 latach coś sobie
> przypominają, to są sami sobie winni. Taka deklaracja jak zaproponowałem
> jest jednoznaczna choć może niegrzeczna. NIe zgadzasz się. Oni liczą, że
> się zgodzisz - jak niestety zrobi wielu w podobnej sytuacji.
> Leszek ----------------------------------------------------
-------------------

To mnie w calej tej sutuacji mierzi najbardziej, moi rodzice czy dziadkowie
prawdopodobnie natychmiast zapociliby sie z nerwow, wyciagnieli ze "skarpet"
(albo pozyczyli) pieniadze i zaplacili bez slowa. Nie jestem pewny czy w
ogole cos do nich napisze, jesli napisze to wlasnie jakas minimalna notatke
ze wygaslo i ze zaplacilem wszystko na czas. Gdyby nie to ze jestem
niepelnosprawny i jezdzenie po sadach to dla mnie istne Waterloo, nie
napisalbym do nich nic.

Pozdrawim