Mariusz Mroczkowski
> Klient dzisiaj "deficytowy", może być jutro "profitowy" - i odwrotnie.
> Gdyby było inaczej, nigdzie na swiecie nie byłoby banków prowadzących
> bezpłatne rachunki, bezpłatne podstawowe usługi i wydających
> bezpłatne karty, czeki itp. Tymczasem rzeczywistość skrzeczy i takich
> banków jest sporo. Niektóre (brytyjskie) były dopiero co wymieniane
> na grupie.

Owszem. Ale poziom tzw. ubankowienia na zachodzie wynosi 95% a u nas 54% i
od dwoch lat pozostaje mniej wiecej na tym samym poziomie. Co wiecej kolejne
osoby decydujace sie na posiadanie konta w banku sa coraz mniej dochodowi.
Na zachodzie srednia pensja jest duzo wyzsza niz w Polsce.
Ba - zauwaz, ze na zachodzie ludzie zbieraja na starosc i mozna calkiem
sporo zarobic na zarzadzaniu ta kasa.
Zobacz jakie sa wydatki tych ludzi o tak dalej i tak dalej.
Nie da sie tak porownywac.
Na zachodzie polaczenia telefoniczne tez sa tanie jak barszcz, a u nas?

No i najwazniejsza rzecz - powiedz mi dlaczego zaden bank na swiecie sie nie
poznal i u nas nie zaoferowal takiego darmowego konta ze wszystkim za free?

> To, że w Polsce ostał sie jeszcze tylko VWB, wcale nie oznacza, że
> dopłaca z jakichś bliżej nieznanych powodów do interesu od 3 lat, ani
> że pozostałe "virtualne" ponosiły straty _z powodu "przekroju
> klienteli"_.
> To raczej "rozmach marketingowy" w tych bankach, nieskorelowany ze
> spadającymi marżami spowodował znaczący wzrost kosztów. Agresywna
> reklama telewizyjna i billboardowa, , klienci z "łapanki" itp.
> kosztowały napewno więcej niż wszystkie przelewy wykonane dotychczas
> przez mBank.

VW Bank direct dostarcza kasy na kredyty samochodowe. Mial zupelnie inne
plany biznwesowae - i jak widzisz wprowadzil karty i konta i rozszeerza caly
czas oferte. Dlaczego? Przeciez niby tak swietniwe powinno byc? Dlaczego
zawiesil pobieranie oplat za cos, co wczesniej bylo platne?

> Inteligo zrekompensowało sobie wydatki najwiekszą i najszybciej
> przeprowadzoną obniżką oprocentowania depozytow, mBank opłatami za
> karty, oprocentowaniem depozytów i teraz opłatami za przelewy.
> Bezwładność obu w/w banków spowodowała, że nie wprpwadzono zadnych
> klasycznych bankowych zródeł dochodu (debety/kredyty) a rosnace
> koszty rekompensowano kosztem depozytariuszy (oprocentowanie/opłaty).

Bezwladnosc. Smieszy mnie takie podejscie do sprawy.
Debety i kredyty - zeby je wprowadzic w banku wirtualnym wymaga troche czasu
i kasy. I wybacz- tak jest na calym swiecie.
ale nie - Ty wiesz lepiej, latwo tak oceniac - trudniej zrobic to na
miejscu...

> Co w tym czasie robi VWB? Utrzymuje najwyższe oprocentowanie
> depozytów i po nauczce z umiarkowanym zainteresowaniem nowopowstałych
> kont e-direct - _znosi podstawowe opłaty za prowadzenie konta
> "standart"..._ - Wprowadza karty i udostepnia wszystkie bankomaty.

Posiadajac ok 25 tysiecy klientow, a wydatki reklamowe na zdobycie jednego
klienta (wg, cennikow) w pierwszym polroczu 2003 wynosily okolo 1200 zl na
klienta (ponizej 40 zl w mBanku i ok 90 zl w Inteligo).
Swietnie! Token, karty, comiesieczne wyciagi, kartki urodzinowe i tak
dalej - to tez kosztuje.
zobaczymy komu szybciej kopara opadnie -mnie czy tobie ;) (chodzi o
wproadzane zmiany)

> Właśnie... spojrzyj w lustro i - może najpierw pomyśl co i ile
> kosztuje, a potem jeszcze zastanow się czy ktoś n.p. nie zmienił
> pierwotnych założeń strategicznych, - choćby dotyczących terminu
> amortyzacji inwestycji, - zanimm zaczniesz pleść o "klientach
> deficytowych", "eliminacji drobnicy" itp.

Inteligo wyczyscilo baze ostatnio z 50 tysiecy klientow. Liczac lekko 100 zl
za klienta (lekko - bo gdzie reklama, gdzie koszty otworzenia konta) to masz
5 mln zlotych.
PKO BP jak wynika z informacj prasowych kupilo cale Inteligo za... 10 mln
zlotych
O klientach deficytowych i eliminacji drobnicy - sorry 0 nie widze sensu
tlumaczenia ci pewnych podstaw. Wiesz lepiej - zycze powodzenia.
Zreszta - juz nie wiem sam o co sie spieramy? ;)