Dnia Wed, 29 Nov 2006 18:21:33 +0100, r...@a...net.pl napisał(a):

> Nie, my nie oglądamy niemieckich stron obyczajowych i myślimy zanim coś
> zainstalujemy.

Wcale nie koniecznie trzeba oglądać (niemieckie) strony obyczajowe.
Kilka dni temu na Gadu-Gadu zaczepił mnie ktoś nieznajomy (GG#5273149):
- Możemy porozmawiać?
- Zobacz jak wyglądam (i tu link...)

Naiwnie kliknąłem w ten link i w tym momencie antywirus zameldował mi
usunięcie konia trojańskiego 'Dowloader' z komputera.
Gdybym nie miał aktualnego antywirusa, to prawdopodobnie w niedługim
czasie miałbym sprute konta w bankach i nawet bym nie widział z jakiego
powodu.
Zastanawiam się co z tym fantem zrobić?
Czy jest sens robienia o to zadymy?
Czy takie działanie może być ścigane przez prawo?
Ten skubaniec w dalszym ciągu normalnie korzysta z tego konta na GG,
widać że jest w necie i coś eksperymentuje z linuxem.

--
Pozdrowienia,
Krzysztof