"Kris" f...@g...co
m

: Ok. Wyjaśnienia przyjmuję
: Prosze uścisnij w moim imieniu ręke Ozorowskiemu.

Prośba odrzucona. :) [nie zbliżaj się do grzechu, aby cię nie ukąsił jak wąż]

Z woli Ozorowskiego niszczono moje życie -- gdyż (wg Kościoła)
nie czciłem rodziców. Obecnie moja matka ma złamania kręgosłupa
(ponoć w siedmiu miejscach -- ja nie jestem lekarzem i powtarzam
to, co mi powiedziano, opierając się o wyniki badań) i dyskopatie
oraz masę innych (w tym groźnych) chorób. Ojciec ma równie źle. To
efekty współpracy rodziców z Kościołem, w tym i z Orozowskim
za pośrednictwem Rabiczki.


Papież Franciszek całuje zmarnowane dziecko -- ale pieniądze
pochodzące z handlu wódką pobiera, choć to właśnie wódka jest
sprawczynią nieszczęścia takiego dziecka. Można by powiedzieć
-- Franciszek całuje źródło swego zysku. I nie będzie to
złośliwe zauważenie, ale niestety prawdziwe.


Franciszek myje nogi młodocianym przestępcom -- niejako zauważając,
iż warto być człowiekiem złym, bo nawet jeśli trafi się za kratki,
będzie można liczyć na umycie nóg przez najwyższego dostojnika...


Mnie odebrano pracę na uczelni -- rzekomo w obawie o dzieciobójstwo/aborcję...
Nie znaleziono zadnych dowodów czy chocby poszlak dokonywania przze mnie
aborcji -- i igdy takie dowody czy choćby poszlaki nie zostaną znalezione,
gdyz nie tylko nie jestem aborcjonista, ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem
aborcji ludzkiego płodu, i to od czasów, gdy mialem dosłownie kilka lat,
a wówczas w Polsce aborcja taka była nie tylko dowolona, ale była powszechnym
zjawiskiem -- dokonywano w Polsce około miliona aborcji rocznie pod koniec
okresu, gdy aborcja była lepgalna w tym państwei...

-=-

Uściśniecie ręki Ozorowskiemu to proszenie o problemy.

-=-

Franciszek całuje dziecko, któremu nie można już skutecznie pomóc.
Mnie nie wolno mieć dzieci, choć nie piję alkoholu (ostatni raz
wypiłem na ślubie pijaka Karskiego -- ale nie jestem żadnym jego
znajomym; byłem kierowcą kamerzysty) i paliłem tytoniu. Kościół
(w osobie kanonika Henryka Samula -- niby głos zwykłego księdza
nie jest głosem kościoła, ale ten ksiądz jest/był ulubieńcem Jana
Pawła II) proponuje mi płodzenie dzieci z... pijaczką, twierdząc,
iż cierpienie, jakie zniosę, wypracuje mi łaski w niebie...


Z człowieka wesołego, mającego przed sobą dobra przyszłość,
stałem się nikim -- a sprawcą tego stanu jest polityka Ozorowskiego
wdrażana przez proboszcza Rabiczko, papieskiego honorowego prałata...

Z najlepszego (w swej klasie) pracownika białostockiej uczelni
państwowej stałem się pariasem budzącym obrzydzenie nawet pijaków
i ludzi (co tu dużo gadać) bezwartościowych, bo jeśli człowiek poza
paleniem papierosów i popijaniem piwa nie umie nic wykombinować, to
jest degeneratem, choć rzekomo niesie dla społeczeństwa pieniądze
akcyzowe!

-=-

Można powtarzać w nieskończoność -- Kościół rzymskokatolicki jest
święty, ale nijak nie można znaleźć w rzeczywistości poparcia tych
twierdzeń. Jak to ten właśnie kościół mówi -- nie to siejesz, co
myślisz, że siejesz, ale to siejesz, co wyrasta! A wyrosło cierpienie
rodziców, zmarnowane moje życie, nędza materialna... Na rodzinnej
firmie zyskała moja siostra -- może dzięki tej firmie popijać,
palić i czekać na śmierć...

Na świat przyszedłem z reumatyzmem, chorobami skóry, wadami wzroku...
Miałem w dzieciństwie poważne problemy z górnymi drogami oddechowymi...
Z Boża pomocą nie tylko nie trafiłem na wózek inwalidzki (jak mogło
się stać za sprawą reumatyzmu) ale biegałem, skakałem, bawiłem się
z dziećmi, jeździłem rowerem (bardzo dużo i czasami bardzo szybko)
motocyklem, samochodami... Bez jakiegokolwiek poparcia rodziny czy
znajomych otrzymałem pracę na uczelni, gdzie szybko zyskiwałem
sobie nowe źródła zarobku -- jak to na uczelni.

Za sprawą Ozorowskiego pozbawiono mnie pracy (podstępnie i nieuczciwie,
co opisywałem wielokrotnie) oraz pieniędzy, skazując moje zdrowie na
zniszczenie.

Astmę leczono antybiotykami, zaproponowano operowanie zdrowego kolana...

Głód sprawił, iż straciłem mięśnie, brak wentylacji -- że kolana odmawiały
posłuszeństwa.


Oto Kościół, oto dzieło Rydzyka, oto miłość Ozorowskiego -- astmatyka
należy ,,leczyć'' brakiem wentylacji a reumatyka należy leczyć nadmiarem wilgoci!!


Uszkodzone kolana i brak mięśni (mięśnie nie odbudowują się szybko) doprowadziły do
uszkodzeń kręgosłupa.


-=-

Parlamentarzyści biorą pieniądze za swoją pracę -- także za uchwalanie
prawa o wentylacji. Niestety nie wolno pod żadnym pretekstem wprowadzać
w życie tych praw, które polscy parlamentarzyści ustanawiają. :)

-=-

Dzięki mnie w roku 2000 rodzinna firma zarabiała dziennie 10kpln.
Decyzją Rabiczki zostałem pozbawiony wpływów w tej firmie, co
sprawiło, że w miejsce dobrobytu jest nędza.


Kilkanaście lat temu jadłem dziennie około 6 tysięcy kcal.
(jak górnik) Ale Rabiczce nie spodobało się to -- nakłoniono
mnie siłą do jedzenia ,,normalnego''.


-=-

Można spokojnie powiedzieć (i napisać) że obowiązującą w Polsce religią
jest satanizm a hitleryzm czy faszyzm to obecny polski kierunek polityczny.

-=-

Szczęściem dla mnie jest wojna Kościelna-rządowa. :)
I ,,najgorsze' -- nijak nie mogę znaleźć winy Boga.
Dopiero ujawnienie prowadzenia wojny Kościoła przeciwko
mnie dało mi możliwość życia. Co więcej -- masa ludzi
dziś przeklina Kościół, gdyż przed laty ja tych ludzi
ratowałem z opresji, podczas gdy teraz, mając uszkodzony
kręgosłup, mogę co najwyżej popatrzeć spokojnie...


-=-

Jeśli uważasz, że astmatyka należy truć a reumatyka należy trzymać
w wilgoci -- Kościół jest miejscem, w którym będziesz czuł się jak
w niebie. ;) Podobnie przed kilkudziesięcioma laty państwo Hitlera
uważało, że żydów trzeba truć w imię Boże. Tamta cywilizacja niby
została pokonana, ale obecna -- chyba nadal zabrania naprawiania
wentylacji czy zwracania czyjejś własności wlaścicielowi.



--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Postscriptum: Z refundacji (in vitro) mogą skorzystać kobiety w wieku do 40 roku
życia. Refunduje to państwo, lecząc rzekomą bezpłodność kobiet, ale
nie refunduje to państwo leków ratujących życie cukrzykom. Po co jest in vitro?
Zazwyczaj po to, aby kobiety odkładały rodzenie na czas, gdy są zbyt stare. :)