Użytkownik Kamil Jońca napisał:
>> Chwila, jak poczta zgubi => konto będzie otwarte => będą się naliczać
>> opłaty => prędzej czy później wpadniesz w debet => bank się do Ciebie
>> odezwie, zebyś je uregulował
>> [....]

Tak - do czasu jak się odezwie może być już niezła sumka + procenty od
debetu. Więc będziesz musiał zapłacić i nie mając potwierdzenia
zamknięcia jak udowodnisz, ze wysłałeś wypowiedzenie a nie kartkę
świąteczną?

> Zapomniałem dopisać: wtedy zareklamujesz. (Hmm, nie wiem tylko jak jest
> regulowana kwestia ew. odszkodowania od poczty w tym wypadku.)

Na pewno nie jest w ROZPORZĄDZENIU MINISTRA ŁĄCZNOŚCI - więc pozostaje
powództwo cywilne, co się może ciągnąc latami. Więc jednak warto to
dopisać i domagać się tego.