SL jest jednym z wielu elementów gry. Był przykład: 200-300 pktów.
Pomyśl: strata 2000-3000 pln, przy założeniu pojedynczej straty na
poziomie 2-3% kapitału, wskazywałoby na kapitał rzędu 100 000 pln. Jak
masz mniej to teoretycznie błąd.
Jak masz 100 000 pln kapitału i grasz jednym kontraktem, to też
teoretycznie błąd. :)
Nazywa się to zarządzanie kapitałem.

Duzo sie mowi o zarzadzaniu kapitalem i np. ryzykowaniu w jednej transakcji
1-3% kapitalu. Generalnie jest to bardzo dobra zasada, ale jednak wszystko
jest wzgledne. Jak ktos gra DT to wskazane tak robic. Jak ktos gra
dlugoterminowo to bedzie go wywalac na szumie przy niskim SL. Ewentualnie
stosujac sie do tej zasady przy szerokim SL nie bedzie wykorzystywal
kapitalu w pelni.

Te 200-300 punktow podane przeze mnie to byla przykladowa wartosc, ktora
oczywiscie nie nalezy sie jakos szczegolnie sugerowac. Wszystko wlasnie
zalezy od stylu gry i oczekiwanych celow. Tutaj byla mowa o zastapieniu TFI
przez pozycje na FW20 wiec traktowalem to jako gre bez dzwigni z
dopuszczalna strata kilkunastu procent. W koncu chyba nikt nie bedzie
sprzedawal jednostek TFI po stracie 2-3%, bo to moze byc strata jednodniowa.

Generalnie jestem zwolennikiem dobrze przetestowanych strategii i
szczegolowo okreslonych zasad gry. Sam gram systemem z ciagla obecnoscia na
rynku w ktorym nie stosuje SL tylko odwracanie pozycji. I bywa tak, ze
odwrocenie pozycji nastepuje po kilkudziesieciu punktach "odwrotu", a bywa
tez tak, ze dopiero po 200-300. Ale te 200-300 to jest po dlugim trendzie na
ktorym juz sie udalo sporo zarobic (np. pazdziernik 2008).

Pozdrawiam

Darek