eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiWystrzegać się jak ognia i zarazy...... › Re: Wystrzegać się jak ognia i zarazy......
  • Data: 2003-01-24 08:20:02
    Temat: Re: Wystrzegać się jak ognia i zarazy......
    Od: t...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > > W pełni się zgadzam. Nie musi być WIBOR. Może być np. stopa lombardowa.
    > > Ważne
    > > jest tylko to, aby wielkość oprocentowania nie była ustalana przez bank w
    > > trakcie spłaty kredytu. Niestety ludzie tego nie rozumieją i dażąc sympatią
    > > dany bank uważają, że za rok dwa lub pózniej jego warunki będą też
    > > atrakcyjne.
    >
    > Jednak sa dwie rozne odmiany owego zla. Jedna jest taka, ze bank ustala
    > dowolnie stopy procentowe dla konkretnych kredytow (i wtedy moze pozwolic
    > sobie na zostawienie starym klientom wiekszych stop), a inna ma jednakowe
    > stopy procentowe dla wszystkich klientow, zarowno starych i nowych,
    > i mozna je sobie w banku po prostu obejrzec. W takim przypadku mozliwosci
    > banku sa mniejsze, bo nie moze on przeciez miec nierealnej oferty.
    >
    > Kredyt #2 moze byc warty rozwazenia, jesli roznica wyjsciowego
    > oprocentowania przemawia silnie na jego korzysc. Zawsze trzeba obliczyc
    > tez koszty ew. przejscia do konkurencji przed terminem, to wciaz moze
    > byc taniej.
    > --
    > Krzysztof Halasa
    > Network Administrator

    Masz rację, ale banki, których oprocentowanie kredytów nie bazuje bezpośrednio
    na stawkach rynku międzybankowego (np. WIBOR+marża) robią to jeszcze
    sprytniej. Ustalają sobie "wewnętrzny twór" zwany stawką bazową. Na umowie masz
    napisane
    ******* oprocentowanie = "stawka bazowa + marża". *******

    oraz dodatkowo, że stawka bazowa może byc zmieniana, jeżeli .....(tutaj zapis z
    którego nic nie wynika) oraz, że marża jest stała.
    Za rok bank obniża stawke bazową np. o 3% a marżę o 4%, Dla Ciebie oznacza to
    obnizkę tylko o 3 % a dla nowych klientów o 3+4=7%. Tak więc, aktualna oferta
    banku jest atrakcyjna dla nowych klientów (mogą ją sobie obejrzeć na ulotkach),
    a Ty ciągle płacisz znacznie zawyżone odsetki. Co więcej nowi klienci o tym nie
    wiedzą. Pozdrowienia Tensor1

    PS.
    Praktyki opisane powyżej były nagminnie stosowane w ciągu ostatnich lat. Wielu
    ludzi ma dzis oprocentowanie kredytów mieszkaniowych stosunkowo bardzo wysokie.
    Co im pozostaje.
    1. Prosić bank o zmianę umowy - nie musi się zgodzić
    2. Spłata kredytu przez zaciągnięcie nowego w innym banku - stosunkowo duże
    koszty.
    Takie własnie praktyki banków w stosunku do starych klientów są jak
    najbardziej godne potępienia i tak silny tytuł tego tematu miał to własnie
    uwypuklić. Niestety dyskusja sie trochę rozmyła.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1