> 22.02.2008 r., zlozylem dyspozycje zamkniecia KK w ING (pisemnie, w
> oddziale banku).

He też miałem z tym jazdy, bo ONI z Katowic nie kazali zamknąć mojej
karty i dlatego pani w oddziale nie chciala tego zrobic...
>
> Najpierw dostalem telefon, zebym przyniosl potwierdzenie zamkniecia
> starej karty, na podstawie ktorej wyrabialem KK w ING.
>
> Pozniej listem zwyklym otrzymalem ww. informacje pisemnie.

co takiego? to chyba jakieś jaja



> Wczoraj, tj. 15.04.2008 r. wykonalem telefon do ING (do dzialu
> monitoringu, od ktorego otrzymalem pismo) i okazalo sie, ze karta nadal
> jest aktywna (!!). Po telefonie do oddzialu banku i rozmowie z
> kierownikiem (czy dyrektorem) placowki okazalo sie, ze pracownik przyjal
> dyspozycje ale nie odzynaczyl tego w systemie. Tak wiec karta przez
> prawie 2 miesiace byla sobie aktywna i mozna nia bylo np. placic online.
>
> Kierownictwo placowki przeprosilo i powiedzialo, ze wszystko zostanie
> naprostowane (chociaz tyle dobrego).
>
> Fajna sprawa. ING juz dziekujemy.

oj fajna, ale mille i tak nie pobiją...

pozdr.
RobertS