-
Data: 2009-08-07 10:04:02
Temat: Re: Zestawienie / topten KK
Od: Krzysztof Krawczyk <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On 7 Sie, 10:40, " " <r...@g...pl> wrote:
> MHC Mega <m...@p...wp.pl> napisał(a):
>
> > Zapomniałeś o wyglądzie karty. Czasem mam wrażenie że to naprawdę
> > jedyna istotna różnica.
>
> Ha, odnoszę podobne wrażenie. I w sytuacji gdy: 1.spłacasz całość w gp, 2.
> ubezpieczenia nie mają znaczenia (no poważnie, wykorzystał ktoś kiedyś?), 3.
> nie korzystasz za granicą, więc przeliczniki nie są istotne, 4. cashback,
> jeśli już jest, ewentualnie niweluje opłaty za wspomniane ubezpieczenia i
> wydanie karty, nie znajduję innego czynnika, który by decydował o wyborze
> karty.
>
> Tymczasem po ostatnich poszukiwaniach stwierdzam, że usługi niszowe zawsze
> pozostaną niekonurencyjne i... niszowe. Ot, dla przykładu proszę - karty z
> Priority Pass. Anybody?
>
> Pozdr.,
> R.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
Ubezpieczenia - tak, ja korzystałem z nich i to dość często. Dlatego,
że czytam warunki ubezpieczenia. Korzystałem multi razy zubezpieczenia
przy zagubieniu bagażu, raz ze zdrowotnego, pomoc w domu kilkanaście
razy, wizyta lekarza w domu raz.
Co do Priority Pass, to strata pieniędzy na kawałek plastyku. Do kart
dołączany jest podstawowy pakiet, których posiadacze i tak muszą
uiścić opłatę za wejście do salonki. Koszt takiej karty to około 100
USD. Karty uprawniające do kilku bezpłatnych wizyt w salonkach
kosztują kilkaset dolarów. Żeby wejść do salonki nie trzeba mieć tej
karty, wystarczy zapłacić za pobyt w salonce przy wejściu. Często
opłaty za wejście zwykłego pasażera a posiadacza karty Priority Pass
nie różnią się.
Kto lata często, pewnie ma minimum srebrną kartę w programach
lojalnościowych linii lotniczych i nie musi wydawać dodatkowo
pieniędzy na plastyk w portfelu, który praktycznie daje niewiele. Ktoś
lata często, to i tak ma wstęp wolny do salonki. Ktoś rzadko, może
zapłacić za wstęp i przeczekać w komfortowych warunkach te kilka
godzin, wziąć prysznic, odświeżyć się. Koszt takiego wejścia dla
człowieka "z ulicy" to około 20 - 30 USD.
Następne wpisy z tego wątku
- 07.08.09 10:05 Krzysztof Krawczyk
- 07.08.09 10:07 Krzysztof Krawczyk
- 07.08.09 13:45
Najnowsze wątki z tej grupy
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
- Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- zloto
- Velo częściowo ugiął się...
Najnowsze wątki
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...
- 2024-10-07 Karta MasterCard z ALIOR za granicą.
- 2024-10-05 Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-05 Re: Z cyklu oszuści w akcji. ja się nie złapię ale może komuś pomoże
- 2024-10-03 zloto
- 2024-09-23 Velo częściowo ugiął się...