eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiŹródła kryzysu greckiego: alternatywna teoriaRe: Źródła kryzysu greckiego: alternatywna teoria
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news-1.dfn.de!ne
    ws.dfn.de!fu-berlin.de!uni-berlin.de!not-for-mail
    From: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: Źródła kryzysu greckiego: alternatywna teoria
    Date: Sun, 20 Jun 2010 11:40:01 +0200
    Lines: 58
    Message-ID: <8...@m...uni-berlin.de>
    References: <hvkh93$dcf$1@news.onet.pl> <8...@m...uni-berlin.de>
    <hvkm7u$r7k$1@news.onet.pl>
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.uni-berlin.de PSCw+1b09L6JzkaBfJitAAoOZVmjzV/s9sFMHTc94SCAQ2lhU=
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux x86_64; en-US; rv:1.9.1.9) Gecko/20100614
    Thunderbird/3.0.4
    In-Reply-To: <hvkm7u$r7k$1@news.onet.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:530110
    [ ukryj nagłówki ]

    Am 20.06.2010 11:15, kashmiri wrote:
    > Tomasz Chmielewski<t...@n...wpkg.org> dared to write:
    >> Am 20.06.2010 09:50, kashmiri wrote:
    >>> http://biznes.interia.pl/news/kryzys-wielki-spisek-f
    inansjery-z-wall-stre
    >>> et,1492198,
    >>> Ciekawy artykuł, na mojego czuja niezbyt odległy od prawdy. Co o nim
    >>> sądzicie?
    >>
    >> Tzn. finansjera zza wielkiej wody zmusila Grecje do falszowania
    >> statystyk, zaciagania gigantycznych kredytow (wszak od Euro mieli wtedy
    >> niskie odsetki), przeznaczania ich na konsumpcje, nie na inwestycje?
    >
    > Od kiedy statystyki pokazują "prawdę"? Studiowałeś trochę statystykę?

    Znaczy sie, usilujesz dowiesc, ze Grecy zadnego dlugu nie mieli, a tym
    bardziej go nie przetanczyli? Bo nie bardzo rozumiem, do czego zmierzasz.
    A statystyke, owszem, studiowalem.


    > Zwiększony poziom inwestycji nie musi czynić państwa bogatszym. Wszystko zależy od
    konkretnej gospodarki, od tego na czym (jakim sektorze) jest oparta. Szwajcarzy np.
    nie muszą w nic inwestować, a i tak będzie u nich dobrze - że podam taki dość
    jaskrawy a zrozumiały przykład.

    Piszesz jakies komunaly.
    Jak zainwestujemy 200-300 mld $ w fabryki zapalek, potega raczej nie
    bedziemy...

    Z tym, ze Grecy "zainwestowali" gro tej kwoty w biezaca konsumpcje.


    >> Nalezy jeszcze dodac, ze to finansjera zza wielkiej wody zmusila Grecje
    >> do wyplacania 13 i 14 pensji, wyplacania premii za punktualne
    >> przychodzenie do pracy, praktycznie najnizszego wieku emerytalnego w
    >> Europie (srednio 57 lat, jak Grek przechodzi na emeryture?), uprawiania
    >> sportu narodowego pt. nieplacenie podatkow?
    >
    > To akurat nie ma nic do rzeczy - gospodarki mogą sprawnie funkcjonować nawet przy
    niskim wieku emerytalnym (bo o 13. i 14. pensji to chyba wiesz, że powtarzasz slogany
    dla ciemnych mas? W Szwajcarii też wypłacają trzynastkę.). Świadczenia socjalne to
    względnie niewielka część budżetu państwa - kryzys w Grecji nie wynikł z nagłego
    braku pieniędzy na premie i emerytury, prawda? Nie zaczęło się przypadkiem od
    "niespodziewanego" obniżenia ratingu obligacji rządowych?

    Oh, niedobre agencje ratingowe. Gdyby zamiast obnizac, daly Grecji
    najwyzszy rating, mozna by przetanczyc kolejne 300 mld, a roczny deficyt
    w wysokosci 10% bylby jedynie pretekstem do wziecia kolejnych kredytow.


    >> Czy jakie jest w zasadzie przeslanie tego artykulu?
    >>
    >> Bo to, ze banki nie sa moralne i staraja sie zarobic, gdzie sie da, to
    >> nic nowego (choc o jeszcze gorszej moralnosci rzadu Greckiego,
    >> ukrywajacego klopoty przez tyle lat, co doprowadzilo do dzisiejszej
    >> sytuacji - jakos nikt nie pisze).
    >
    > Autor chyba sugeruje, że amerykańskim bankom - przy współpracy z administracją USA
    - właśnie nie chodziło o "czysty zarobek", tylko o uszkodzenie/zniszczenie strefy
    euro. Przynajmniej ja tak zrozumiałem.

    Tak, jak nadepniemy na sprochniala deske, to oczywiscie moze ona peknac.
    Pytanie, czy pekla ona dlatego, ze nikt o nia nie dbal, czy dlatego, ze
    na nia nadepnelismy.


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://wpkg.org

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1