> >A jak sadzisz... dlaczego sa np. Bank Spoldzielczy w Wolominie, Bank
> >Spoldzielczy w Nieporecie itp. a nie np. Bank Spoldzielczy Wedkarzy? ;) Nie
> >daje to do myslenia? Jesli nie to polecam
> >
> >http://www.rp.pl/artykul/274305,281032_Banki_spoldz
ielcze_bez_kompleksow.html
> >"Obszar działania banku spółdzielczego wynika z ustawy. O ile liczba

przy wrogiej i złośliwej interpretacji prawa, należałoby bankom spółdzielczym
_zabronić_ udostępniania internetowego kanału dostepu do rachunku, bo skoro
bank spółdzielczy na zadupiu ma działać np. w powiecie dadupiańskim, to
działalność ogólnopolska lub ogolnoświatowa (a taka jest natura internetu)
byłaby łamaniem prawa.

> Tylko co to ma do rzeczy jeśli chodzi o adres zamieszkania, czy też
> zameldowania, (potencjalnych) klientów?

no właśnie. Bank Spółdzielczy w Sejnach, gmina Sejny, przyjeżdża sobie klient
zameldowany po drugiej stronie polski, np. w Bogatyni, chce otworzyć rachunek
oszczędnościowy i wpłacić np. 50.000 euro. Dlaczego? Bo tak!

Pytanie: gdzie bank świadczył usługę? W Sejnach, na swoim terenie działania.
A to że klient jest z innego terenu? Toż to problem klienta, jeśli jadąc po
swój depozyt wyda na benzynę więcej niż zarobi na odsetkach. To nie pracownik
banku powinien się tym przejmować ale wyłacznie kandydat na klienta tego banku.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl