Użytkownik A. Zjata napisał:

>>O wlasnie. Jak jest obrotny i wie jak sprawe zalatwic. Czyli po polsku,
>>a nie dla ludzi. W dodatku pewnie bardzo wiele zalezy od USu, bo kazdy
>>US wie swoje.
>
> Poprzez "obrotny" rozumialem, ze wie w ktorym okienku co zlozyc, w jakiej
> kolejnosci, jak wnioski wypelnic, etc. Wszedzie sa kolejki i to najwiecej czasu
> zabiera wiec bez znajomosci tematu trudno uwinac sie w jeden dzien, ale
> kilkukrotnie pomagalem znajomym i jest to jak najbardziej wykonalne.

Dla mnie to normalka. A "obrotnosc" to inaczej mowiac zalatwiactwo.

>>Inaczej mowiac prawo prawem, a zycie swoje. Moze teraz jest lepiej, ale
>>mojemu koledze 3 lata temu nie udalo sie podzialac przed wpisem do KRSu.
>>Konto w banku mial, REGON tez, ale poddal sie po wizycie w USie.
>
> Po co wizytowal ? Nalezalo zlozyc NIP-2 i VAT-R w kancelari otrzymujac w zamian
> prezentate, a wczesniej uiszczajac stosowana oplate w kasie gminy i tyle.
> Trzeba tylko pamietac o zlozeniu uaktualnien (firma sie zmienia) w momencie
> otrzymania postanowienia o wpisie do KRS.

OK. Skrot myslowy. Odradzono mu. Nie znam szczegolow, w kazdym razie
powiedzial mi wyraznie, ze niby mozna ale lepiej nie, bo US takich
rzeczy nie lubi. Poniewaz nie mam nic wiecej do dodania, to uwazam temat
za wyczerpany. Nie wylkuczam, ze w ciagu 3 lat troche sie zmienilo. 3
lata to duzo nawet jak na Polske. ;-)

Oczywiscie powinno byc tak jak mowisz.

Bartol