Dnia Tue, 18 Jan 2005 22:37:00 +0100, Dete naskrobał(a):



> Nasunęło mi się pytanie: co w przypadku, kiedy ktoś dokonałby kradzieży
> mojego dowodu osobistego i - zakładając, ze jest podobny do mnie (
> posiadacze starych dowodów często mają zdjęcia robione w wieku 18-lat, lub
> coś koło tego, zaś na nowych dowodach zdjęcie jest tak małe, że raczej
> ciężko zobaczyć jakieś szczegóły ) - dodatkowo jakimś trafem znając sposób
> mojego podpisu, dononałby przelewu na swoje konto, lub wypłaciłby całą sumę
> z konta?

Odpowiada karnie za przestępstwo fałszerstwa i wyłudzenie.


> Uważam iż istnieje niemale prawdopodobieństwo zajścia takiego
> właśnie zdarzenia - przynajmniej tak mi się wydaje.

statystyki mówią dokładnie co innego.


> Idąc dalej tą historią, przychodzę za tydzień do banku i ze zdziwieniem
> dowiaduję sie, ze "wypłaciłem" wszystkie pieniądze. Jak wówczas wygląda
> procedura? Co bank robi?

Przyjmuje reklamacje i następnie ty albo bank zawiadamia prokuraturę.
Sprawdzają kasety z kamer i podpis jeżeli nie twoje to kasa wraca.


> Czy nie lepszym zabezpieczeniem jest np. karta IKM, jaką prowadzi bank PKO
> SA? Tu jakby są 2 zabezpieczenia, bo nawet jeśli ktoś wszedłby w posiadanie
> karty to jeszcze mus znać kod PIN, by dokonać jakieś operacji przy okienku
> kasowym.

Co za różnica kod pin czy podpis - na pewno ten pierwszy łatwiej zdobyć i
nie da się go odróżnić od 'oryginału'. Dlatego też wole korzystać z
przestarzałych KK z podpisem własnoręcznym bo nigdy nikt mi nie wmówi że
oszust to ja :)



--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl