eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankibitcoin - nowa internetowa waluta peer2peerRe: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
  • Data: 2011-05-27 08:42:43
    Temat: Re: bitcoin - nowa internetowa waluta peer2peer
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...wpkg.org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 27.05.2011 09:50, Jarek Andrzejewski wrote:
    > On Thu, 26 May 2011 16:30:44 +0200, Tomasz Chmielewski
    > <t...@n...wpkg.org> wrote:
    >
    >> To jeszcze napisz, skad wziac srodki na zakup tego calego zlota -
    >> zapozyczyc sie w srebrze? :) - i skad w ogole wziac tyle zlota - bo
    >> zdaje sie, to wyprodukowane przez cale istnienie cywilizacji czlowieka
    >> nie pokryloby zapotrzebowania...
    >
    > IMHO nie zrozumiałeś idei.
    > Złoto i srebro (jakkolwiek mają tez znaczenie praktyczne i
    > przemysłowe) nie są same w sobie jakimś towarem. Ich znaczenie jako
    > pieniądza wynika z paru cech:
    > - trwałości
    > - względnie trudnej dostępności (wysoki koszt wydobycia)
    > - względnie dużej ilości (stąd np. platyna nie zyskała takiego
    > znaczenia)
    > - powszechnego uznania (umowy), że złoto i srebro mają wartość, dadzą
    > się wymienić na towary i inne dobra

    To w zasadzie jak z dolarem, euro czy frankiem.
    Trwale (zapis na koncie bankowym), zwykly czlowiek nie moze go
    "wydobyc", duza ilosc, powszechne uznanie, ze maja wartosc (tak, wartosc
    zlota czy ropy tez zmienia sie w czasie).


    > Chodzi o to, żeby nie dało się (żeby rząd nie mógł) "dodrukować"
    > czegoś, co wszyscy uznają jako pieniądz.
    > Argument, że zasoby nie pokryłyby zapotrzebowania jest chybiony, bo
    > zakłada,że cena $1500 czy 4900 zł za uncję jest właściwa i słuszna. A
    > może właściwa jest inna - wynikająca w podziału obecnej wartości
    > gospodarki przez zasoby złota i srebra? To byc może ustali się
    > (wkrótce) w naturalny sposób.
    > 10 lat temu było $279, a 80 lat temu - ok. $20. Jak widać trudno mówić
    > o "wartości" operując kwotami w pieniądzu fiducjarnym.

    Czy $20, $1500 czy $4900 - skad wziac srodki na zakup zlota na pokrycie
    "pustego pieniadza"? Daj jakis racjonalny argument tutaj.


    > Trzeba na to spojrzeć inaczej: ponieważ rządy dodrukowują pieniądz
    > (szczególnie USA), to ludzie przestają wierzyć w ich wartość (a dolar
    > ma szczególną pozycję jako waluta rozliczeniowa).
    > A pieniądz "fiducjarny", jak sama nazwa mówi, opiera się na wierze w
    > jego wartość.
    > Ludzie potrzebują jakiejś miary pozwalającej na wymianę dóbr i usług
    > nie tylko barterową. Skoro więc od 40 lat dolary ostatnio euro
    > przestają być taką miarą

    Przestaja byc taka miara? A skad taki wniosek?


    > to tysiąclecia historii pokazują nam drogę:
    > możemy powrócić do złota i srebra jako pieniądza. Kurs wymiany na
    > obecny "papier" to sprawa drugorzędna.

    No tak, kupimy cale swiatowe zasoby zlota, niewazne po jakim kursie.


    > Ten powrót już się zaczął: złoty pieniądz w Malezji, ten artykuł o
    > Utah, którego link podałem, uniwersytet teksański, liczne fundusze,
    > nawet banki centralne stały się nabywcami netto złota.

    Zloto, jak kazdy towar, zawsze byly kupowane czy sprzedawane. A Utach
    czy uniwersytet teksanski to raczej popierdolki (w Teksasie "od zawsze"
    sa dosc duze tendencje do "odlaczenia sie od macierzy").


    --
    Tomasz Chmielewski
    http://wpkg.org

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1