-
Data: 2016-01-07 20:08:13
Temat: Re: citi WTF?
Od: Szymon <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W dniu 2016-01-05 o 18:35, Krzysztof Halasa pisze:
> W przypadku kart "chip and PIN", właściwie trudno coś o tym napisać, bo
> w pierwszej reakcji przestępcy przenieśli się do krajów, w których nie
> ma czytników EMV, a wtedy klient jest w bardzo dużym stopniu chroniony
> przez liability shift.
Ja jestem prosty chłop i nie rozumiem nowomowy. Ale powiem Ci tak: ja z
paska nie korzystam od wieeelu lat. Tymczasem nie znam banku, który
chciałby mi wydać kartę z samym chipem. Nie znam też takiego, gdzie
mógłbym ustawić transakcję paskiem na zero.
>> Tak oto produkt, który miał być bezpieczniejszą
>> formą płatności, stał się niebezpieczny, a do tego coraz droższy.
>
> Czy droższy to nie wiem, pewnie zależy od karty i banku, ale z pewnością
> jest bezpieczniejszy: o klonowaniu kart z EMV jakoś się nie słyszy (choć
> w części przypadków istnieją takie możliwości), żądanie PIN skutecznie
> uniemożliwia fraudy kradzionymi (fizycznie) kartami.
Myślę, że klienci Cocomo by się z Tobą nie zgodzili. Świetny przykład na
to, jaka jest różnica między posiadaniem przy sobie gotówki, a
posiadaniem przy sobie karty.
Jasne, nie jest to
> rozwiązanie całkowicie bezpieczne, 150 euro to także nie jest zero (jak
> np. w USA), ale jest dużo bezpieczniejsze od wcześniejszych rozwiązań -
> kart z magstripe + podpis oraz np. od czeków (w tym podróżnych) itp.
Akurat z czekami to mogę coś na ten temat powiedzieć. Skradziono mi
kiedyś. Złodziej w oddziale banku (!) wypłacił 1000zł. Użył fałszywego
dowodu. Czek był wymięty (potem bank udostępnił do wglądu), mój podpis
niezgodny z kartą wzorów podpisu. Bank całkowicie i w pełni obciążył
mnie transakcją. Co ciekawe - na koncie powstał debet, który nie miał
prawa powstać. Musiałem także za ten debet zapłacić (odsetki i karę).
Niemniej - w świetle tego co się dzieje z kartami, wydaje się, iż czeki
to przy tym był pikuś.
> Osoby, które zapisują PIN w telefonie, to raczej nietypowy przypadek.
Być może. Pewnie gdyby skorzystali z transakcji zbliżeniowych offline
mogliby więcej wyciągnąć (swego czasu komunikacja we Wrocławiu pozwalała
na takowe)... Ciekawe czy wówczas bank uznałby reklamację. W moim
przekonaniu coś tam by się znalazło - a nuż miał wirusa w komputerze czy
tam Windowsa XP...
--
-----------
Pozdrawiam
Szymon
Następne wpisy z tego wątku
- 08.01.16 00:00 Krzysztof Halasa
- 08.01.16 00:22 Krzysztof Halasa
- 08.01.16 14:27 Szymon
- 08.01.16 14:44 Szymon
- 19.01.16 10:34 Mateusz Bogusz
Najnowsze wątki z tej grupy
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
Najnowsze wątki
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...