eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPo co nam tak naprawdę banki? [długie]Re: co do bankow wirtualnych
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!ne
    ws.onet.pl!not-for-mail
    From: "AMRA" <a...@a...com>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: co do bankow wirtualnych
    Date: Thu, 1 Aug 2002 15:03:01 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 209
    Sender: m...@p...onet.pl@chello062179018160.chello.pl
    Message-ID: <aibbgs$dhm$1@news.onet.pl>
    References: <2...@n...onet.pl> <aiaovu$rij$1@news.onet.pl>
    <aib2ck$2f46$1@pingwin.acn.pl> <aib4v6$qvi$1@news.onet.pl>
    <aib7nv$2jsu$1@pingwin.acn.pl>
    NNTP-Posting-Host: chello062179018160.chello.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1028206940 13878 62.179.18.160 (1 Aug 2002 13:02:20 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 1 Aug 2002 13:02:20 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:196010
    [ ukryj nagłówki ]

    > Wcale nie będę pisał o podpisie elektronicznym, chociaż de facto jest on w
    > stanie rozwiazać wiele problemów. Co do zaawansowania produktów, to na
    > prawdę nie bardzo rozumiem dlaczego uważasz, że bank "wirtualny" nie jest
    w
    > stanie zaoferować zaawansowanych produktów. W przypadku produktów
    > kredytowych standardowych bez problemu mogą być one udzielane na podstawie
    > jednej umowy (prowadzenie rachunku + overdraft + karta kredytowa + ew.
    > konwersja overdraftu na kredyt ratalny). Przy produktach kredytowych gdzie
    > wchodzą w grę większe kwoty (kredyt hipoteczny, capital release itp)
    koszty
    > bezpośredniego kontaktu kuriera czy nawet pracownika banku są i tak
    > marginalne i nadal niższe od obsługi w oddziale.

    Oczywiscie ze moga byc, jednakze koszty zabezpieczen poczynionych w tym
    kierunku takze sa o wiele wyzsze.
    Jesli mowisz o kosztach pracownikow czy kurierow - zobacz - jak nam rosna od
    razu koszty.
    Co powiesz o kontach dla firm??? Na bankowosci detalicznej nie zarobisz kupy
    kasy. Co do tych wiekszych (a nawet mniejszych kosztow). dosylanie
    dokumentow itp - to codziennosc w bankach normalnych - wyobrazasz sobie
    takie wirtualne?? Ja nie. Bo wlasnie"wygoda obslugi" jest tam jedna z zlate
    takiegoz banku.
    Kolejna rzecz czy jest w stanie czy nie jest - jak pokazuja przyklady
    first-e czy NextCard - pokazuja ze nawet duza liczba klientow na tak
    konkurencyjnym rynku moze nie przynosic dochodow.
    Poza tym nigdzie nie odniosles sie (przez wygode?? :) do mniejszych
    przychodow tych bankow - wlasnie zpowodu innych inwestycji.


    > Nie możesz porównywać samych kosztów marketingu banków tradycyjnych i
    > wirtualnych. Dyskutujemy nad kosztami obsługi klienta, a więc: marketing,
    > akwizycja + obsługa (czyli koszty oddziałów) + system bankowy. Dopiero
    wtedy
    > można porównywać efektywność kosztową banków tradycyjnych vs. virtualne.
    Co

    huh - niestety jeszcze tego do konca nie przygotowalem, musisz mi uwierzyc
    na slowa :) podaje za danymi amerykanskimi:

    Na personel banki w USA wydaja z kazdego zdeponowanego dolara 0,165, na
    koszty stale 0,06, inne 0,05

    w przypadku bankow wirtualnych odpowiednio 0,065 personel, 0,04 biura itp,
    marketing 0,140, inne (koszty podrozy i takie tam 0,085)

    Przy zalozeniu ze banki tradycyjne za kazdego dolara zsobytego maja netto
    0,44$ a wirtualne 0,25$ (z uwzglednieniem straconych pozyczek). Takze
    przychod poza odsetkowy w przypoadku bankow tradycyjnych 0,095$ i 0,085$ dla
    wirtualnych.

    Dane za Thrift Financial Reports, Mainspring


    > do dostępu do internetu, to myslę, że aż tak tragicznie nie jest. Ta część
    > społeczeństwa, która nie ma żadnej mozliwości dostępu do internetu raczej
    > nie osiaga wysokich dochodow. Poza tym nie mówimy tylko o internecie.
    > Dołóżmy do tego telefon, a już niedługo STK czy coś podobnego. Zastanów
    się

    Bankowosc telefoniczna - nie sprawdzila sie za bardzo. To samo homebanking.
    Kolejna rzecz - ciagle pomijasz tych naprawde bogatych - ktorzy wola
    placowki i ktorzy daja zarabiac takim bankom.

    > również na tym do jakie czynności są najczęściej wykonywane w przypadku
    > banku - sprawdzenie salda i wybranie gotówki - czy do tego potrzebny jest
    > oddział? Co do mało dochodowych studentów, to

    Po to banki tradycyjne maja wlasnie rozbudowane kanaly elektroniczne, co tym
    samym obniza im koszt obslugi/klienta

    wkrótce mogą oni zacząć
    > zarabiać.

    ale narazie banki musza wydac na zlapanie takiego klienta. I wcale nie ma
    pewnosci (produkty, produkty), ze zyskaja jego lojalnosc jak zacznie on
    zarabiac.

    > 10 - 12 milionów to własnie orientacyjnie koszt prowadzenia przez rok 10
    > oddziałów z 3 - 4 osobową obsadą, która de facto nie jest w stanie zrobić
    > więcej niż sam klient (wypłata gotówki, przyjęcie jakiegoś wniosku,
    > przyjęcie reklamacji, wydanie karty itp - wszystko to można zrobić bez
    > oddziałów).

    Koszty marketingu - i tak i tak kazdy je musi poniesc, prawda?
    Koszty zakupu oprogramwowania do m i Multi Banku w mln zlotych.

    Jesli juz mowimy o fizycznych oddzialach - mozna tam wplacic gotowke, d
    owirtualnego tak latwo tego nie zrobisz (firmy, firmy).
    > No to panuje między nami różnica zdań. Nie wiem jak ty, ale ja mialem do
    > czynienia na etapie business planu z koncepcją banku z oddziałami i bez
    > oddziałów i wiem jak jest różnica w poziomie kosztów.

    Poziom kosztow uruchomienia a i owszem. Jest to dobry pomysl dla BRE, ktory
    potrzebowal sciagnac troche tanszego pieniadza z rynku. Ale opriocz kosztow
    uruchomienia jest cos takiego jak zwrot z kapitalu. I okazuje sie, wtedy, ze
    juz nie jest tak cukierkowo

    > Jeszcze raz zadam Ci pytanie co dla Ciebie oznacza pełną ofertę produktową
    i

    Zgrabnie ominales najwazniejsze punkty wypowiedzi ;)
    Pelna oferta produktowa to jest latwy dostep do kredytow, mozliwosc latwego
    wplacania i wyplacania gotowki, uzyskanie roznych kart itp., obsluga przez
    zywego czlowieka w niektorych wypadakch, uzyskanie szybie potwierdzenia
    wplaty. I inne wiazane produkty jak np ubezpiecznie itp.

    > dlaczego uważasz, że bank wirtualny nie jest w stanie takiej przygotować.
    Po
    > drugieVIP bez placówek nie musi być szarym Kowalskim, bo z racji wysokości
    > depozytów, czy ilości transakcji kartą może mieś zapewnione lepsze warunki
    > (wyższe oprocentowanie, nizsze opłaty stałe, wyższe limity, dodatkowe

    ;) Dla Lukasa pracowales - czy bylego wlascieila teraz??? :)

    Po pierwsze - VIP jest czlowikeim zajetym - nie uwazam, zeby czesto serfowal
    po internecie. VIP lubi byc doceniany i takie tam - a banki internetowe ida
    na ilosc nie jakosc. (Millennium Prestige, Fortisbank).
    Latwiej jest wyslac wykwalikifikowanego pracownika z oddzialu niz z centrali
    banku wirtalnego do obslugi takiego klienta (bo jesli bedzie mial
    jakiekolwiek placowki - to juz nie bedzie bank wirtualny rtylko internetowy
    ;)
    Co do mozliwosci - powiadasz, ze VIPO wybralby nowy bank wirtualny a nie np
    platynowy pakiet w Fortisie?? Watpie. A co do lepszych warunkow i tak dalej.
    Sorry - ale im mniej jemu zabierzesz - tym mniej samemu zarobisz. A koszty
    nie sa ucinane tylko przesuniete

    > ubezpieczenia itp itd). Nic też nie przeszkadza bankowi wirtualnemu
    > połączenie (bardzo proste i wydajne) rachunku bankowego z rachunkiem
    > inwestycyjnym czy dostępem do funduszy inwestycyjnych.

    Nie ma zadnego powodu, zeby tak sie stalo. Pytanie polega - czy jest na to
    rynek. W fazie teorii 3G miala bycrewoolucja - i wlasnie tacy projektanci
    piali pod niebiosa. Wyszlo co wyszlo. Sam produkt nie wystarczy - musi byc
    odbiorca.

    A po kij VIP ma trzymac cholernie duza kase w banku wirtualnym jak jej
    pozniej nie moze wyciagnac bez norlmalnego okienka??? Chyba ze mu
    przywieziesz w walizeczce - ale co z Warszawy powiedzmy bedziesz jechal do
    Krakowa?? A jesli nie to czy to bedzie bank wirtualny??? :)

    > Mutlibank ma 16 oddziałów więc jego tradycyjność jest raczej dyskusyjna, a
    > poza tym korzysta z tego samego CBS-u co mBank. W tym co powiedziałem
    > chodziło mi o to, że koszty migracji starych systemów bankowych takich
    > banków jak Pekao, PKO BP, ING, BGZ itp są na tyle ogromne, że nie do końca
    > opłacalne.

    No i to jest problem dla tych bankow. Zeby nie byc w tyle zaproponowaly
    oddzielne rachunki elektroniczne, ale zauwaz, ze one maja baze klientow. A
    nowy bank, nawet internetowy bez dobrego marketingu (i tak i tak
    kosztownego) g... za przeproszeniem zrobi.
    Co do tych kliebntow - jak juz maja - to w sumie latwiej im zrobic cross
    selling - bo maja na kim. A czesc produktow nestety nadal wymaga sprzedazy
    osobistej (koszty).

    A takich ludzi jak ja - ze zamiast poprosic agenta zeby mu mieszkanie
    ubiezpieczyl robi wszystko przez inet i placi karta - za duzo niestety nie
    ma.
    A pamietaj o korzysci skalii i przekroczneniu masy krytycznej. Popatrz na
    e-commerce w Polsce.
    Bankowosc internetowa nie przekracza 2 lub 5% (ta pierwsza liczba to
    McKinsey, druga IBM) ogolnego wolumenu transakcji w USA i Europie.

    No i badania mowia swoje. Aby odpowiednio wyedukowac spolecznesntwo rtzeba
    kasy - czy banki wirtualne ja maja??? Nie sadze. a banki tradycyjne - patrz
    przyklad Lukasa :)

    > Jeszcze raz. Nie porównuj tradycyjnych banków istniejacych od kilkunastu
    lat
    > za bankami, które dopiero co powstały. Tak samo tradycyjny bank wchodzący
    na
    > polski rynek (jakikolwiek rynek) będzie zmuszony do wojny cenowej bo
    inaczej
    > jak zachęci klientów - siecią oddziałów - ciekawe ile jest w stanie
    > udostepnić w pierwszym roku działalności. 10? 20?

    Dlatego jesli obce banki nie wejda w ciagu 2 lat - to pa pa (opinia prezesa
    BNP PAri Bank Polska bodaj :).
    Tyle, ze taki bank korzysta z materialow i tak dalej i tak dalej - banku
    matki. Nie musi przekonywaco swoich zabezpiecznieach i tak dalej.

    Co do produktow - dlaczego VW Bank nie ma kart platniczych? Dlaczego
    przesunal sie moment pierwszych przychodow w przypadku mBanku?

    Przy takiej ilości
    > oddziałów odpada Twój argument, że "taki oddzial mijasz cosdziennie idac
    do
    > pracy". Automatyzacja prowadzi właśnie do likwidacji oddziałów. A tak na
    > marginesie czy zdajesz sobie sprawę ile kosztuje ATM i jego obsługa?

    w 1990 roku bylo na swiecie oklo 325 tys w 2005 roku mszacunkowo bedzie 2
    miliony. ;) Co do pytania gdzies mialem dane polskie ale cos kolo 10-20 tys
    dolarow?


    >
    >
    > > > Jakim kanibalizmem? Produkt pozostaje taki sam, a koszty obsługi dużo
    > > > niższe.
    > >
    > > Czytaj, czytaj. nie pisze tutaj o udostepnieniu (szczegolnie za
    dodatkowa
    > > oplata) kolejnego kanalu dostepu/dystrybucji - tylko pisalem o
    otwieraniu
    > > wirtualnych oddzialow pod inna firma.
    > To gdzie tu kanibalizm wewnątrz jednej organizacji?
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1