eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankicyrk w BZ WBK › Re: cyrk w BZ WBK
  • Data: 2008-10-21 22:11:51
    Temat: Re: cyrk w BZ WBK
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Olgierd" p...@r...org

    A mnie nazwano kamikaze dlatego, że skorzystałem z kart, zanim zapytałem na grupie o
    haczyki.
    Mnie zależy na kartach, bankowi na mnie, a jednak nic z tego nie wychodzi?...
    Dlaczego?...

    Najweselej jest chyba w Citi, gdzie pracownicy oszukują bank a bank pracowników. :)
    Pracownicy udają zapracowanych (wymyślają różne historie, podnoszących wartość ich
    pracy w oczach banku -- na przykład wypełniają wypełnione już formularze, podając
    jakieś bzdurne przyczyny i dając do zrozumienia, że mają swych pracodawców w xupie)
    zaś bank udaje, że im płaci (płaci tylko za pozytywnie rozpatrzone wnioski, a z tych
    :)
    akurat nie rozpatrują pozytywnie ani jednego) za ich pracę...

    W jednym banku informują mnie, że jeśli mam czysto w BIKu, dadzą mi kartę
    ponadnormatywną :) bez wahania, zaś w innym dają mi do zrozumienia, że
    klient spłacający na czas -- ich nie interesuje...

    -=-

    Panience spodobał się facet, więc postanawia, że go będzie miała!
    Jest bystra, więc szybko zdobywa o nim informacje, a że jest napalona,
    więc gotowa jest niemal na wszystko... Niemal... :) Wreszcie dochodzi
    do upragnionej randki i dziewczyna zauważa, że faceta wcale nie trzeba
    zdobywać podstępami czy (; siłą duchową, ;) że można go tak po prostu
    mieć, niemal na własność, niemal bez starań... Po randce zwierza się
    koleżance:

    -- Wiesz, pojęłam, że można go mieć bez żadnych starań...
    I w pewnym momencie poczułam, że mam go w dupie...
    -- A mówiłaś, że wszystko, oby nie w tyłek?...
    -- ??? Nie w tym sensie w dupie...

    -=-

    Mnie zależało na kartach i na kontach, aby uwiarygodnić w jak największej
    liczbie miejsc swoją datę urodzin (która jakoś pasuje do godziny śmierci
    mojego największego wroga, czyli polskiego ex-papieża) jako że bankierki
    i bankierzy sprawdzają takie drobiazgi jak pesele... Podjąłem nie lada
    wysiłek, aby mieć telefon :) i karty oraz konta. Z kontami nie było problemu,
    ale z kartami i telefonem -- już tak. :) Do tego co ja uzyskałem, Bóg dorzucił
    Piusa XII. :) Finansowo jestem do przodu; czasu straciłem sporo. :) A czy zysk
    pożądany osiągnąłem? Chyba nie. :) Efektem ubocznym (i chyba bezwartościowym
    w Polsce) jest dobra opinia w BIKu -- zszargana niegdyś przez współwyznawców JPII.

    Życie zwykłych ludzi, których polski ex-papież nie wyłączył spod prawa, jest
    bardzo proste w zestawieniu z moim, a jednak ci ludzie stale na coś narzekają...

    Wracając do PRL -- chyba w tamtych czasach nie było kart kredytowych. ;)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1