m...@g...com napisał(a):

> Witam!
>
> Nie by=B3o mnie tu od bardzo dawna... Ale czasy s=B1 ciekawe -
> nied=BCwiedzie panuj=B1 niepodzielnie, wok=F3=B3 s=B3ycha=E6 r=BF=EA=BFenie=
> byk=F3w, a
> czerwie=F1 a=BF razi w oczy. Generalnie sentyment jest przyjemny. Fajnie
> wi=EAc chyba dyskutuje si=EA moim dawnym przyjacio=B3om - nied=BCwiedziom w
> tych klimatach. Czy s=B1 tu jeszcze jacy=B6??? :-)
>
> pozdrawiam
> MM

Witam,
już bardzo dawno temu tak się zastanawiałem gdzie szanowny kolega MM się
podziewa, gdyż jakoś głęboko utkwiła mi w pamięci Twoja lekcja szorcenia :)
Było to w okolicy zaraz po przebiciu 1000pkt na S&P. I to nie tych co
ostatnio mijaliśmy na spadkach :) Właśnie rzuciełem okiem na wykresik by
przypomnieć sobie :) i już wiem... musiało to być chyba w 2003. Kolega w
jednym z postów i to tych swoich ostatnich tego typu nauki dawał: "....
bierzemy dowolną ilość shortów i otwieramy. Jeśli rynek pójdzie wyżej to
wzmacniamy jeszcze bardziej pozycje i tak aż do oporu... " Kolega pisał to z
taką pewnością siebie i uporem że można by pomyśleć że na full siedzi na
tekiej pozycji, a mi jakoś do tej pory utkwiły te szczere lekcje. No rynek
poszedł niestety całkowicie w przeciwnym kierunku nie dając szans takim
upartym inwestorom. Grupowicz MM znany z odwiecznych miśiowych pozycji, nagle
całkowice zamilkł. Z początku myślałem że to takie grupowe gadanie i musiała
nastąpić nagła zmiana nicka jak to niejednokrotnie można zaobserwować. Jednak
ciesze się że kolega ma się dobrze i pomimo swego jasno okreslonego
inwestycyjnego kierunku to pomimo hossy nie dość że nie stracił to jeszcze
zarobił. Oczywiście moje wielkie gratulacje i w żadnym przypadku proszę nie
brać tego co pisałem powyżej jako złośliwości. Poprostu mocno utkwiło mi
takie zdecydowane i bezpardonowe podejście.

Z dzisiejszego punktu widzenia można stwierdzić że każda pozycja da zarobić,
to tylko kwestia czasu. Tylko bardziej prawdopodobne że najpierw ten czas
zabije inwestora, bo pozycja napewno ;)

MM myśle że raczej mnie nie pamiętasz, gdyż nie mieliśmy okazji ze sobą
pogawędzić. Właśnie w tamtym czasie lubiłem sobie tutaj poczytać. W ostatnim
czasie to niestety rzadko.

Brakuje tylko jeszcze kolegi Jary, a grupa z wczesnej fazy swojego istnienia
będzie w komplecie. Niestety tak jak napisał, iż na GPW będzie tylko do
momentu wejścia w życie podatku belki, co i zrobił. Od tego momentu ani widu
ani słychu :) Szkoda bo bardzo wesołe nastawienie miał.

Pozdrawiam ponownie starych dinozaurów....

brutex.




--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/