On 1/31/2004 4:44 PM, Rafal Urbanelis wrote:
> czesc grupa,
>
> w zwiazku z licznymi postami dot. mbanku i robieniu z nas klientow idiotow,
> zdecydowalem sie napisac ten post.

Niektórzy twierdzą, że marketingowcy gwałcą klientów - marketingowcy
odpowiadają: "my ich tylko trzymamy, gwałcą ich sprzedawcy!"

Nawet w środowisku grypsery gwałt na nieletnim uważany jest za
szczególnie odrażający - a takiej operacji dokonało kilka banków w
okresie ostatnich dwóch lat - co powinno być sygnałem dla zauroczonych.

Marketingowo lepiej wyglądałoby wprowadzenie opłaty za kartę i darmowe
przelewy, jak to było w eMax czy Izzy - co łyknięto z niesmakiem, ale
dało się jakos uzasadnić.

Osobiście nie jestem szczególnie zaskoczony wprowadzeniem opłat - a
czasem nawet miło czym innym - np. mozliwością zmiany PIN-u, co przy
uzytkowaniu wielu kart ma dla mnie wiekszy walor niż nieistnienie opłaty
za przelew, bo robie go gdzie indziej.

Napisałem swego czasu (2 lata temu) że oferta mB zbliży się do takiej,
jaką mają inne banki tj. będzie trochę lepsza "tu i tam" za cenę
niefunkcjonalności związanej np. z brakiem oddziałów i obrotu kasowego -
co nie dotarło do zbyt wielu.

Podobno najbardziej mściwe są zdradzone kochanki - żeby nie doznać
zranienia uczuć należy bank traktować nie jak kochankę, lecz jak [..]
tzn. zapłacić za wykonaną usługę i nie oczekiwać uczuć wyższych - czegóż
bowiem można oczekiwać od żyjących z lichwy?


Pzdr: Catbert